O tym ustaleniu poinformowali w środę na oddzielnych konferencjach prasowych w Berlinie szefowa CDU Angela Merkel i kanclerz Gerhard Schroeder po zakończeniu trzeciej tury rozmów sondażowych.
W spotkaniu, które ma odbyć się w "niedalekim czasie", wezmą udział oprócz Merkel i Schroedera szefowie SPD i CSU - Franz Muentefering i Edmund Stoiber.
Jak powiedział komentator telewizji niemieckiej ARD Thomas Roth, do spotkania dojdzie najprawdopodobniej już w czwartek po południu.
"Wydaje mi się, że socjaldemokraci mają zdecydowaną wolę podjęcia negocjacji koalicyjnych" - powiedziała Merkel dziennikarzom. Jestem nastawiona bardziej optymistycznie, niż pesymistycznie - dodała.
Schroeder powiedział, że oba ugrupowania postanowiły omówić i rozstrzygnąć podczas spotkania na szczycie "wszystkie ważne kwestie, w tym także sprawy związane ze strukturą i sposobem działania rządu". Jego zdaniem spotkanie to utoruje drogę do podjęcia negocjacji o utworzeniu wielkiej koalicji. Jako "bardzo mądrą" określił swoją wypowiedź z minionego poniedziałku, że nie będzie przeszkadzał w powstaniu stabilnego rządu.
Uczestnicy dwugodzinnego spotkania sondażowego podkreślali podobieństwa programowe łączące obie partie. Muentefering wyjaśnił, że dobrym początkiem działalności wspólnego rządu mogłaby być reforma federalnej struktury Niemiec. Obie strony zgodne są co do tego, że problemy Niemiec można rozwiązać, jeśli władze centralne i władze landów przestaną się wzajemnie blokować - wyjaśnił szef SPD. Stoiber podkreślił, że obie strony mają podobne podejście do problemu konsolidacji finansów państwa.
Przedmiotem środowej rozmowy była także napięta sytuacja na rynku pracy oraz kryzys systemów zabezpieczenia socjalnego.
W wyborach do Bundestagu 18 września partie chadeckie CDU i CSU zdobyły 35,2 proc. głosów, a SPD 34, 2 proc. Chadecy dysponują w parlamencie 226 głosami, czterema więcej niż SPD. Wynik wyborów nie pozwolił chadekom na utworzenie zapowiadanej wcześniej koalicji z FDP.
SPD i Zielonym zabrakło z kolei głosów do kontynuowania istniejącej od 1998 r. koalicji.
Dlatego oba największe ugrupowania rozpoczęły w minionym tygodniu rozmowy, by wysondować możliwość zawarcia koalicji. Główną przeszkodą jest spór o to, kto powinien stanąć na czele koalicyjnego rządu. Zarówno Merkel, jak i Schroeder zgłaszali roszczenia do fotela kanclerza.
ks, pap