Odwołanie podróży ministra stanowi reakcję na pobyt premiera Japonii, Junichiro Koizumiego w tokijskiej świątyni Yasukuni, upamiętniającej japońskich żołnierzy.
Koizumi w poniedziałek odwiedził świątynię, uważaną przez kraje regionu za symbol japońskiej agresji i okupacji - zarówno Półwyspu Koreańskiego jak i Chin. Wizyta japońskiego premiera wywołała oburzenie zarówno Chin, jak i Korei Południowej.
W świątyni Yasukuni znajduje się 2,5 miliona tabliczek z nazwiskami poległych "w obronie ojczyzny" od 1853 roku Japończyków, w tym z nazwiskami 14 głównych japońskich zbrodniarzy wojennych z okresu II wojny światowej.
Z powodu wizyty Koizumiego w świątyni we wtorek odwołano także - z inicjatywy Pekinu - wizytę japońskiego ministra spraw zagranicznych w Chinach. Rzecznik chińskiego MSZ oświadczył, że "nie jest to właściwy moment na wizytę (japońskiego ministra w Pekinie) i Chiny nie mogą go przyjąć".
ss, pap