Na ulicach Birmingham (środkowa Anglia) doszło w sobotę wieczorem do walk ulicznych między czarnoskórymi i pochodzącymi z Azji mieszkańcami miasta. Zginęła jedna osoba.
Powodem zamieszek, w których brały udział grupy młodzieży uzbrojone m. in. w kije bejsbolowe, było, zarzucane Azjatom, zgwałcenie 14-letniej czarnej dziewczynki.
Według świadków, murzyńska młodzież zaatakowała duży sklep spożywczy, prowadzony przez Azjatów w dzielnicy Lozzels. Jeden z napastników został zasztyletowany.
W odwecie Azjaci zaczęli atakować Murzynów. Podczas zamieszek obrzucano się kamieniami, cegłami, i butelkami z benzyną. Spalono kilka samochodów. Atakowano też przejeżdżające główną ulicą dzielnicy pojazdy, w tym samochód reportera agencji Press Association, Alexa Thompsona.
Doszło do starć z policją, która użyła pałek i gazów łzawiących. Rannych zostało kilka osób, w tym jeden funkcjonariusz policji.
Rozruchy wybuchły po spotkaniu przedstawicieli mieszkańców miasta z oficerami policji, podczas którego dyskutowano na temat stanu bezpieczeństwa.
em, pap