"Jednak w najbliższej perspektywie rosyjsko-polskie stosunki czekają co najmniej trzy poważne wyzwania: 4 Listopada (nowe święto narodowe Rosji, upamiętniające rocznicę przepędzenia Polaków z Kremla w 1612 roku - przyp. ), wybory na Ukrainie i wybory na Białorusi. Trudno przewidzieć, na ile powściągliwa będzie Moskwa wobec działań i retoryki Warszawy, zwłaszcza pamiętając wybory prezydenckie na Ukrainie w 2004 roku" - podkreśla rosyjska politolog.
Dlatego też - jej zdaniem - "krótkofalowego zaostrzenia i tak już niełatwych stosunków (między Rosją i Polską) raczej nie da się uniknąć".
"Niemniej im dalej, tym w większym stopniu na relacje rosyjsko- polskie będą oddziaływać takie strategiczne czynniki, jak rozwój współpracy Rosji z Unią Europejską, robocze, konstruktywne stosunki z USA i zdrowy pragmatyzm na poradzieckim obszarze" - przewiduje Kobrinska.
"Postęp w tych sferach będzie niezawodnym bezpiecznikiem, a w perspektywie - impulsem do poprawy relacji z Polską niezależnie od zmiany jej lidera" - konkluduje politolog.
ks, pap