O uroczystościach na Cmentarzu Łyczakowskim ich organizatorzy - Ukraiński Uniwersytet Katolicki i redakcja niezależnego czasopisma kulturologicznego "Ji" - informowali kilka dni wcześniej na łamach lwowskiej prasy.
"Nawet w najbardziej ważkich momentach współczesnej historii powinniśmy pamiętać o tym, co jest podstawą demokratycznego rozwoju - jest to tolerancja w stosunkach między narodami i wspólna pamięć historyczna (...). Bądźmy tego dnia razem" - napisano w adresowanym do lwowian zaproszeniu na wspólną modlitwę.
Polsko-ukraińskie modły na Cmentarzu Łyczakowskim odbywają się od czterech lat. "Współpraca między Ukrainą i Polską ma wymiar nie tylko geopolityczny, lecz także duchowny" - powiedział jeden z inicjatorów modlitw o pojednanie, lwowski dziennikarz Andrij Pawłyszyn. Uważa on, że mimo skomplikowanej historii Polacy i Ukraińcy powinni sięgać myślami w przyszłość i działać razem w duchu chrześcijaństwa. "Spotykamy się tu dlatego, by przeciwstawić się obecnym po obu stronach ekstremistom" - podkreślił Pawłyszyn.
Dziennikarz przyznał, że po oficjalnym otwarciu Cmentarza Orląt, którego dokonali w czerwcu prezydenci Polski i Ukrainy Aleksander Kwaśniewski i Wiktor Juszczenko, zainteresowanie nekropolią zmniejszyło się. "Na pierwszą modlitwę o pojednanie przyjechało wielu gości z Polski. W kolejnych latach było ich coraz mniej" - powiedział Pawłyszyn.
em, pap