"Mamy wysoki stopień pewności, że takie instytucje istnieją przynajmniej w Polsce i Rumunii" - powiedział Malinowski.
Dodał, że wskazują na to takie dowody jak dokumenty lotów samolotów CIA przewożących więźniów z Afganistanu.
Zdaniem "Financial Times", "jeżeli informacje te się potwierdzą, wywołają prawdopodobnie poważne zaniepokojenie w Unii Europejskiej".
"Rola Polski, jeżeli się potwierdzi, byłaby szczególnie kontrowersyjna zważywszy na to, że niedawno weszła ona do Unii Europejskiej" - komentuje dziennik.
Tymczasem londyńskiemu dziennikowi "Times" Malinowski powiedział, że Human Rights Watch jest "w 90 procentach pewna", że do lokalizacji swoich więzień CIA użyła w Polsce lotniska w Szymanach.
"To mało znane, wiejskie lotnisko, które jest bardzo blisko pewnej polskiej instytucji wywiadowczej" - powiedział działacz amerykańskiej organizacji obrony praw człowieka.
W Rumunii - jego zdaniem - więzienie CIA utworzono w wojskowej bazie lotniczej Mihail-Kogalniceanu.
Malinowski powiedział też, że pracownicy Human Rights Watch zaobserwowali samolot CIA przewożący więzionych terrorystów z Afganistanu na lotniska w Europie środkowo-wschodniej zamknięte dla mediów i publiczności, w tym dwa w Polsce i Rumunii.
Zapytany o te doniesienia, rzecznik MON, Leszek Laszczak, oświadczył: "Żadne osoby podejrzane o działalność terrorystyczną nie były przetrzymywane w bazach wojskowych na terytorium Polski, ani w wyniku umowy z rządem USA, ani z żadną inną instytucją amerykańską".
Natomiast rzeczniczka prezydenta Rumunii, Traiana Basescu, odmówiła skomentowania doniesień na temat tajnych więzień CIA.
Komentarzy odmówiła też sama CIA. Biały Dom i Pentagon nie potwierdziły, ale też nie zdementowały środowej informacji "Washington Post" o więzieniach.
W dzienniku tym nie ujawniono nazw "krajów Europy wschodniej", gdzie ma się rzekomo znajdować takie więzienie.
ss, pap