Hongkong: więcej demokracji

Hongkong: więcej demokracji

Dodano:   /  Zmieniono: 
Dziesiątki tysięcy ludzi manifestowało na ulicach w Hongkongu, domagając się demokracji i  wprowadzenia powszechnych praw wyborczych.
Według organizatorów, na ulice wyszło około 70 tysięcy osób. Ubrani w czarne koszulki manifestanci przemaszerowali przez miasto pod znajdujące się w centrum siedziby władz. Według BBC, wśród uczestników pojawiały się całe rodziny. W grudniu ubiegłego roku w podobnej manifestacji uczestniczyło prawie 500 tys. ludzi.

Od 1997 r. Hongkong ma status Specjalnego Regionu Administracyjnego Chińskiej Republiki Ludowej. Miejscowy rząd argumentuje, że region nie jest gotowy na pełną demokrację i wzywa obywateli do poparcia częściowej reformy prawa wyborczego. Przewiduje ona podwojenie liczby członków komisji wybierającej szefa miejscowej administracji, a także zwiększenie liczby miejsc w parlamencie, który obecnie liczy 60 deputowanych.

Chiński parlament zdecydował w kwietniu 2004, że w Hongkongu nie  będzie bezpośrednich wyborów szefa administracji i wszystkich parlamentarzystów tej byłej kolonii. Wykluczono zarówno bezpośrednie wybory szefa administracji Hongkongu - przypadające w  2007 roku - jak i całkowicie bezpośrednie wybory w 2008 r. deputowanych do lokalnego parlamentu - Rady Legislacyjnej.

Obecnie szef administracji Hongkongu jest wybierany przez 800- osobową komisję, mianowaną głównie przez Pekin. Spośród 60 deputowanych do Rady Legislacyjnej, bezpośrednio wybieranych w  wyborach jest tylko 24 parlamentarzystów. Najbliższe wybory do  Rady Legislacyjnej odbędą się we wrześniu.

Prodemokratyczni członkowie lokalnych władz odmówili poparcia reformy i domagają się podania terminu, kiedy Hongkong uzyska pełnię demokratycznych praw, jak przyrzeczono w miejscowej konstytucji. Wyrazili nadzieję, że masowe uczestnictwo w  protestach skłoni władze do zmiany decyzji.

em, pap