Według mediów, Brytyjczycy gotowi są też na większą niż proponowali do tej pory redukcję wartości swego rabatu we wpłatach do unijnej kasy. Ponadto korekta rabatu brytyjskiego miałaby być trwała.
Dziennik "The Independent" pisze, że ustępstwa te mają doprowadzić do izolacji Francji, która w poniedziałek zagroziła zablokowaniem przyszłego rozszerzenia UE, jeżeli nie dojdzie do kompromisu w sprawie budżetu Unii na lata 2007-2013.
"Zamiast walczyć na dwóch frontach Tony Blair zamierza przeciągnąć na swoją stronę osiem wschodnioeuropejskich nowych krajów UE, które straciłyby miliardy euro w wyniku cięć proponowanych dotąd przez Wielką Brytanię" - pisze "Independent", powołując się na nieoficjalne informacje.
Według gazety, brytyjski premier zaoferuje zwiększenie puli unijnych wydatków, licząc na poparcie nowych członków UE dla klauzuli o przeglądzie finansowania wspólnej polityki rolnej w połowie obowiązywania nowego budżetu (rok 2009). Na taką klauzulę nie chce zgodzić się Francja.
"Jeżeli zmodyfikowana propozycja udobrucha nowe kraje UE, w tym Polskę, jest duża szansa, że na szczycie w czwartek i piątek dojdzie do porozumienia" - pisze "Independent".
Gazeta cytuje unijne źródło: "Czy Francja naprawdę powie, że zamierza zablokować porozumienie budżetowe dla całej UE? Uważamy, że nowe kraje członkowskie stopniowo przekonają się do opinii, że kompromis w tym tygodniu jest w ich najlepszym interesie. Jeżeli nie osiągniemy porozumienia teraz, prawdopodobnie będziemy musieli długo poczekać".
Dotychczas Brytyjczycy deklarowali gotowość do ograniczenia rabatu o 8 mld w ciągu siedmiu lat. Być może na szczycie zgodzą się oddać dalsze 2 mld - ocenia "Independent".
Przedstawiona 5 grudnia propozycja budżetowa Londynu zakłada zmniejszenie globalnych wydatków Unii do 846,7 mld euro, czyli 1,03 dochodu narodowego brutto (wobec 871,6 mld euro proponowanych w czerwcu przez ówczesne luksemburskie przewodnictwo - 1,056 DNB), głównie poprzez zmniejszenie o 14 mld euro sum przeznaczonych dla nowych, najbiedniejszych krajów członkowskich. Polska - według wyliczeń KE - w propozycji brytyjskiej w stosunku do luksemburskiej traci około 5,5 mld euro.
ss, pap