Przewodniczący Irackiej Niezależnej Komisji Wyborczej Abdel Husajn Hindawi powiedział, że w wyborach uczestniczyło 10.893.413 osób.
Irakijczycy wybierali 15 grudnia pierwszy od upadku Saddama Husajna stały parlament, o czteroletniej kadencji.
W wyborach do tymczasowego parlamentu 30 stycznia, bojkotowanych przez arabskich sunnitów, frekwencja wyniosła 58 procent. W referendum konstytucyjnym 15 października, kiedy sunnici zaniechali bojkotu, uczestniczyło przeszło 63 proc. uprawnionych.
Najwyższą frekwencję, 88,3 proc., zanotowano 15 grudnia w sunnickiej prowincji Salahaddin, z której pochodzi Saddam Husajn. W samym Bagdadzie, największym okręgu wyborczym kraju, wyniosła 63,39 proc.
W Anbarze, mateczniku rebelii sunnickiej, głosowało 55 procent uprawnionych, wobec zaledwie 2 procent w styczniu. Skok frekwencji był możliwy w znacznej mierze dzięki nieoficjalnemu zawieszeniu broni ustanowionemu przez partyzantów na czas wyborów.