"Nie oznacza to i nie wykluczam tego, że czasami grupa liderów może zjednoczyć się wokół jakiegoś pomysłu, albo zaproponować jakieś rozwiązanie, ale nigdy nie powinno to mieć charakteru lobbingu, albo przepychanek z inną grupą interesów. Naprawdę odróżniajmy praktyczną współpracę od pozycji politycznych" - podkreślił słowacki premier.
Każde państwo powinno - według Dzurindy - myśleć "dwukierunkowo". "Po pierwsze przez pryzmat własnych interesów narodowych, ale równolegle z wektorem drugim, europejskim".
Nie wyklucza to współpracy regionalnej w konkretnych sprawach, ale "odrzucam powoływanie grupy ad hoc, która istniałaby jako blok polityczny. Nie doprowadziłoby to do niczego dobrego" - uznał Dzurinda.
Według słowackiego premiera, politycy podejmując decyzję powinni kierować się nie tylko dobrem swoich obywateli, "ale także wszystkich Europejczyków".
Według słowackiego premiera, "Europa potrzebuje zarówno współpracy, jak i konkurencji. Instytucją, która miałaby określać, gdzie trzeba więcej współpracy, a gdzie konkurencji, miałby być pogląd obywateli. (...) Właśnie dlatego jesteśmy przeciw ujednoliceniu w UE systemu podatkowego, a równocześnie popieramy bliską współpracę państw UE w zakresie polityki zagranicznej, bezpieczeństwa, w walce z terroryzmem i z nielegalną imigracją" - wyjaśnił słowacki premier.
Słowacja, która od 2004 roku ma 19-procentowy podatek liniowy, jedną stawkę VAT i podatku dla firm, sprzeciwia się ujednoliceniu systemu podatkowego w całej Unii Europejskiej, a premier Dzurinda wyraźnie odciął się od inicjatywy innych nowych państw członkowskich, które zamierzały utrzymać wspólny front, by doprowadzić szybko do przyjęcia korzystnego dla nich budżetu unijnego na lata 2007-2013.
"Otrzymałem dwa projekty listów premierów Dziesiątki, ale odrzuciłem oba, nie podpisałem ich i nie podpiszę, ponieważ pragnę porozumienia i nie chcę nowych linii podziału. Nie podpiszę czegoś, co jest przeciwko interesom słowackim i europejskim" - powiedział Dzurinda na początku grudnia w Budapeszcie, przed szczytem Unii w sprawie budżetu na lata 2007-13.
Po przyjęciu tego budżetu okazało się, że m.in. dzięki postawie Polski, Słowacja otrzyma więcej dotacji niż zawierała ich propozycja Tony'ego Blaira.
em, pap