Prezydent podkreślił, że Ukraina jest kierowana przez pełnoprawny rząd i że dotyczy to zarówno władz centralnych, jak i lokalnych. "Rząd wykonuje swoje zadania bez żadnych p.o. (pełniący obowiązki - PAP)" - oświadczył Juszczenko.
Podkreślił jednocześnie, że gabinet Jechanurowa będzie pracował do czasu wyłonienia nowego rządu, po zaplanowanych na 26 marca wyborach parlamentarnych.
We wtorek połowa deputowanych Rady Najwyższej przegłosowała zdymisjonowanie rządu Jechanurowa w związku z niekorzystną - zdaniem części ugrupowań - umową gazową, podpisaną w ubiegłym tygodniu między Rosją a Ukrainą. Przewiduje ona blisko dwukrotne podniesienie cen gazu dla ukraińskich odbiorców.
Opozycja uważa, że rząd zdradził interesy narodowe. Zdaniem władz zawarcie kontraktu pozwoliło uniknąć kryzysu energetycznego na Ukrainie.
Przedstawiciele władzy wykonawczej twierdzą, że parlament nie miał prawa dymisjonować rząd. Jak wyjaśnił minister sprawiedliwości Serhij Hołowatyj konstytucja pozwala na to parlamentowi pod warunkiem, że gabinet lub jego członkowie sami zwrócą się na piśmie o odwołanie. Tymczasem żaden z ministrów takiego pisma do parlamentu nie nadsyłał.
Spór mógłby rozwiązać w takiej sytuacji Sąd Konstytucyjny. Jego nowy skład nie został jednak dotychczas skompletowany.
ss, pap