USA: 8 lat więzienia dla b. kongresmana

USA: 8 lat więzienia dla b. kongresmana

Dodano:   /  Zmieniono: 
Były członek Izby Reprezentantów USA Randy Cunnigham, który zgromadził kolekcję łapówek w postaci domów, jachtow, luksusowych aut i antyków o łącznej wartości 2,4 mln dol., został skazany na 8 lat i 4 miesiące więzienia.
Jest to najwyższy od czterech dziesięcioleci wyrok, na jaki został skazany członek Kongresu USA. Jest on tylko trochę niższy od maksymalnego wymiaru kary, czyli 10 lat więzienia, grożącego za popełnione przez Cunnighama przestępstwa korupcyjne i  podatkowe, którego domagał się dla oskarżonego prokurator.

Reprezentujący Partię Republikańską i okręg San Diego Cunnigham, który w ubiegłym roku zmuszony został do rezygnacji z mandatu poselskiego, musi również zapłacić 1,8 mln dol. z tytułu wyrównania zaległych podatków.

64-letni Cunnigham, były weteran wojny wietnamskiej i as sił powietrznych USA, przyjmował przez ostatnie lata korzyści materialne od  firm sektora obronnego za sterowanie we właściwym kierunku zamówieniami rządowymi i inne zakazane prawem usługi i  świadczenia.

Tak wysoki wyrok zapadł mimo wielu zasług oskarżonego, złego stanu zdrowia oraz przyznania się do win i okazania skruchy. Sędzia sądu w San Diego podkreślił, że przy skróceniu wyroku za  dobre sprawowanie, skazany ma szansę wyjść na wolność w wieku 71 lat. Nie jest jednak jeszcze pewne, jak będzie odbywać się kara, ponieważ przed pójściem do więzienia Cunnigham przejdzie jeszcze badania medyczne.

"Dzisiejszy wyrok jest smutnym, ale w pełni zasłużonym zamknięciem kariery politycznej pana Cunnighama" - powiedział na  zakończenie prokurator Jason Forge.

Wyrok ten jest minimalnie wyższy od ośmioletnich wyroków więzienia wydanych w ostatnich dwóch dziesięcioleciach w  podobnych sprawach na dwóch innych byłych kongresmanów. W 2002 roku za przyjmowanie łapówek skazany został pochodzący z Ohio James Traficant, który wcześniej przeszedł z Partii Republikańskiej do Demokratycznej, a w 1988 roku karę ośmiu lat więzienia otrzymał Mario Biaggi, Demokrata z Nowego Jorku za  wymuszenie prawie 2 mln dol od firm sektora obronnego.

Wyrok na Cunnghama jest kolejnym kłopotem dla Partii Republikańskiej, ktora przeżyła ostatnio kilka skandali i po listopadowych częściowych wyborach może utracić kontrolę nad Kongresem. Trwa śledztwo w sprawie lobbysty Jacka Abramoffa, w  którą uwikłanych jest kilku posłów, a w Teksasie toczy się proces Toma DeLaya, byłego przywódcy większości republikańskiej w  Kongresie, któremu zarzuca się pranie brudnych pieniędzy.

pap, ss