Po dwuletnich doświadczeniach Madryt uznał, że pracownicy ze Wschodu nie zagrażają hiszpańskiemu rynkowi pracy, gdyż po poszerzeniu Unii nie nastąpił masowy napływ taniej siły roboczej do Hiszpanii. Co więcej Hiszpanie doszli do wniosku, że pracownicy z nowych krajów mogą wręcz się przyczynić do wzrostu gospodarczego w tym państwie.
Podczas konsultacji w Granadzie premierzy obu krajów po raz pierwszy będą mieli okazję, by przeanalizować stan stosunków polsko-hiszpańskich, określanych przez źródła rządowe w Madrycie jako "dobre" i "bez szczególnych problemów". Tematem szczytu będą także problemy międzynarodowe, a zwłaszcza sprawy związane z Unią Europejską, w tym zapewne kontrowersyjna dyrektywa o liberalizacji usług i budżet UE na lata 2007-13.
Rozmowy będą także dotyczyć współpracy antyterrorystycznej i ochrony granic, unijnej polityki wobec Rosji i Ukrainy, a także inicjatywy premiera Marcinkiewicza w sprawie bezpieczeństwa energetycznego w Europie.
Pierwszego dnia wizyty w Granadzie Marcinkiewicz spotka się z hiszpańskimi przedsiębiorcami. Do rozmów między premierami obu krajów dojdzie w czwartek.
pap, em