Jak dodał, komisja nie otrzymała żadnych formalnych skarg dotyczących przebiegu głosowania. Lipka podkreślił, że ewentualne zastrzeżenia należy zgłaszać w ciągu 72 godzin od momentu zamknięcia lokali wyborczych, a więc do środy wieczorem.
"Uznaję wstępne rezultaty opublikowane przez komisję referendalną" - powiedział Tadić na konferencji prasowej. Był to pierwszy oficjalny głos z Belgradu na temat referendum dotyczącego wyjścia Czarnogóry z luźnego związku z Serbią.
Tadić zaapelował zarówno do Serbii jak Czarnogóry, aby pomóc komisji referendalnej w "jednoznacznym ustaleniu wyniku referendum i wyeliminowaniu wszelkich podejrzeń dotyczących procesu głosowania".
Tadić pogratulował obywatelom Czarnogóry tak wysokiej - wynoszącej 86,5 procent - frekwencji w referendum.
Z kolei premier Kosztunica zadeklarował, że "Serbia uszanuje ostateczne wyniki referendum", lecz zwrócił uwagę, że należy poczekać na oficjalny komunikat komisji.
"Referendum jest sprawą bardzo ważną i nie mogą ciążyć na nim żadne wątpliwości" - dodał Kosztunica po spotkaniu z Miroslavem Lajczakiem, specjalnym przedstawicielem Unii Europejskiej ds.referendum w Czarnogórze, który składa obecnie wizytę w Belgradzie.
Unia Europejska już w poniedziałek zapowiedziała, że "uszanuje wyniki referendum w Czarnogórze".
pap, ab