Joschka Fischer, były niemiecki szef dyplomacji bez matury, będzie od jesieni prowadził wykłady na temat dyplomatycznego rozwiązywania międzynarodowych konfliktów na elitarnym uniwersytecie Princeton w USA.
Jak podał niemiecki tygodnik "Der Spiegel", 58-letni polityk Zielonych podpisał ponadto umowę z mającym siedzibę w Nowym Jorku renomowanym instytutem "Council on Foreign Relations". Już od maja Fischer pisuje jako "zbuntowany realista" komentarze dla jednego z amerykańskich koncernów medialnych.
"Der Spiegel" przypomniał przy tej okazji, że Fischer przerwał jeszcze przed maturą szkolną edukację. Przyszły szef niemieckiej dyplomacji nie otrzymał promocji do 6. klasy gimnazjum w Stuttgarcie i zrezygnował w marcu 1965 r. w wieku 17 lat z nauki. Wkrótce potem wybrał się autostopem w podroż dookoła świata.
Fischer kierował niemiecką dyplomacją w latach 1998-2005, będąc równocześnie wicekanclerzem w koalicyjnym rządzie SPD-Zieloni Gerharda Schroedera. Po przegranych wyborach parlamentarnych we wrześniu ubiegłego roku wycofał się z kierownictwa swej partii, zachował jednak - w przeciwieństwie do Schrodera - mandat poselski.
pap, em