Mironow nie ujawnił żadnych innych szczegółów dymisji Ustinowa. Powiedział tylko, że wniosek prezydenta wpłynął do Rady Federacji w czwartek wieczorem.
Izba wyższa parlamentu podjęła decyzję bez debaty. Była ona niemal jednomyślna. Tylko dwaj senatorowie wstrzymali się od głosu. Sam zainteresowany nie był obecny przy głosowaniu.
Według radia Echo Moskwy dymisja prokuratora może mieć związek z ofensywą przeciwko korupcji, którą w swoim majowym posłaniu do Zgromadzenia Federalnego zapowiedział Putin.
Prezydent uznał wówczas korupcję za jedną z głównych przeszkód na drodze rozwoju Rosji i ostrzegł, że państwo nie będzie biernie przyglądać się, jak niektórzy urzędnicy oraz biznesmeni nielegalnie bogacą się kosztem obywateli.
Zdaniem związanego z Kremlem politologa Wiaczesława Nikonowa dymisja Ustinowa może być efektem niezadowolenia prezydenta ze sposobu, w jaki Prokuratura Generalna walczy z korupcją. "Kierownictwo państwa ostatnio niejednokrotnie zgłaszało pretensje dotyczące walki z korupcją, w tym w służbach celnych i innych strukturach władzy. Prezydent musiał dosłownie popychać organa ścigania do podejmowania działań w tym kierunku" - ocenił Nikonow.
Natomiast nestor rosyjskich obrońców praw człowieka Siergiej Kowalow powiedział, że nie rozumie powodów dymisji prokuratora generalnego. Podkreślił, że uważa Ustinowa za "jedną z głównych postaci, które uczyniły rosyjski system sądowniczy całkowicie posłusznym (władzy) i skorumpowanym".
Zdaniem Kowalowa, byłego rzecznika praw człowieka w Rosji, sytuacja może się nieco wyjaśnić, kiedy Ustinowowi zostanie zaproponowane inne stanowisko. "Ponieważ Putin podziękował Ustinowowi za wykonaną pracę, jest dość prawdopodobne, że zostanie mu zaproponowane (inne) wysokie stanowisko. Chodziły nawet pogłoski, że może być jednym z kandydatów na prezydenta" - zauważył.
Kowalow oświadczył też, że dopóki na czele państwa będzie pozostawał Władimir Putin, wszystkie zmiany w strukturach władzy "będą iść w jednym kierunku: coraz większego podporządkowania wszystkiego w kraju ekipie rządzącej, czyli KGB".
53-letni Ustinow jest uważany za jednego z najbardziej zaufanych i lojalnych współpracowników Putina. Otrzymał z jego rąk tytuł Bohatera Rosji i Order Zasługi wobec Ojczyzny III klasy.
Obserwatorzy odnotowują, że to przy Ustinowie prokuratura zaczęła odgrywać dużą rolę w życiu politycznym i gospodarczym kraju. Przypominają w tym kontekście przede wszystkim szykany wobec byłych szefów koncernu naftowego Jukos - Michaiła Chodorkowskiego i Płatona Lebiediewa.
Prokuratorem generalnym był od 2000 roku. Wcześniej m.in. pełnił funkcję zastępcy prokuratora generalnego (1997-2000) i prokuratora Soczi (1994-1997). Jest spokrewniony z Igorem Sieczynem, zastępcą szefa Administracji (Kancelarii) Prezydenta FR i liderem jednej z najbardziej wpływowych frakcji w otoczeniu Putina.
W mediach wymieniano go wśród kandydatów na następcę obecnego gospodarza Kremla, którego kadencja upływa w 2008 roku.
Jako kandydatów na nowego prokuratora generalnego najczęściej wymienia się pełnomocników prezydenta w Południowym Okręgu Federalnym i Nadwołżańskim Okręgu Federalnym - Dmitrija Kozaka i Aleksandra Konowałowa. Ten pierwszy był wcześniej zastępcą szefa Administracji Prezydenta, a Konowałow - prokuratorem Baszkortostanu.
Kozak pretendował już do objęcia tego urzędu w 2000 roku, jednak Kreml w ostatniej chwili wycofał jego kandydaturę i zgłosił Ustinowa.
pap, ss, ab