Inaugurując obrady 255-osobowej boliwijskiej konstytuanty - w której reprezentowane jest szerokie spektrum boliwijskiego społeczeństwa: od rdzennych Indian, poprzez plantatorów kakao, górników, związki zawodowe czy przedsiębiorców, Morales zapowiedział iż gremium to dysponować będzie szerokimi uprawnieniami, nawet przewyższającymi uprawnienia prezydenckie czy parlamentu.
"Nie chodzi bowiem o zwykłą konstytucyjną reformę - mowa jest o stworzenia całkowicie nowych podstaw państwa Boliwii" - mówił Morales na pierwszym posiedzeniu konstytuanty w konstytucyjnej stolicy kraju Sucre (siedziba rządu znajduje się w La Paz).
Na ceremonii obecne były setki Indiach i chłopów. Przewodniczącą konstytuanty została działaczka chłopska Silvia Lazarte.
Obecny prezydent Boliwii objął władzę w styczniu, po zwycięskich wyborach w grudniu zeszłego roku. Jest pierwszym przedstawicielem rdzennej ludności boliwijskiej - Indian Aymara - który został głową tego państwa.
Jednym z pierwszym postanowień prezydenta była nacjonalizacja przemysłu gazowego i naftowego. Zagranicznym spółkom energetycznym polecił, by przekazały swą produkcję do sprzedaży boliwijskiej spółce państwowej YPFB.
Nowa, zreformowana konstytucja Boliwii ma przede wszystkim gwarantować interesy najbiedniejszych mieszkańców kraju. Dążenia Moralesa do poddania bogactw większej kontroli państwowej oraz do przeprowadzenia reform socjalnych cieszą się zdecydowanym poparciem większości społeczeństwa.
pap, ss