Dawniej niechciany, dziś oczekiwany - tak o planowanym udziale premiera Ukrainy Wiktora Janukowycza w Forum Ekonomicznym w Krynicy pisze kijowski dziennik "Ukraina Mołoda".
"Wizyta w Krynicy będzie pierwszą wizytą Janukowycza na Zachodzie w jego nowej roli (premiera Ukrainy). Zachód oczekuje, że ukraiński premier potwierdzi zamiary swego rządu dotyczące przestrzegania euroatlantyckiego kursu (Ukrainy)" - czytamy w artykule politologa Antina Borkowskiego.
Przypominając, że najbardziej szanowanymi uczestnikami krynickiego Forum byli w ostatnich latach przedstawiciele ówczesnej ukraińskiej opozycji, Wiktor Juszczenko i Julia Tymoszenko, gazeta podkreśla, że w przeszłości Janukowycz również był zapraszany na to spotkanie, lecz z zaproszenia nie skorzystał.
"W burzliwym 2004 roku ówczesnego premiera Janukowycza zapraszano na Forum w taki sposób, że on sam uświadomił sobie, iż jego obecność na nim nie jest obowiązkowa" - pisze ukraiński dziennik.
Gazeta wyjaśnia, że polscy organizatorzy wschodnioeuropejskiego Davos "nie bardzo chcieli przyjmować wtedy u siebie kontrowersyjnego kandydata na prezydenta Ukrainy (Janukowycza), lecz od tego czasu sytuacja w obu krajach diametralnie się zmieniła".
W wyborach prezydenckich w 2004 roku Janukowycz rywalizował o fotel głowy państwa z Juszczenką. Fałszerstwa, których dopuszczał się wówczas obóz Janukowycza, wywołały Pomarańczową Rewolucję i doprowadziły do zwycięstwa wyborczego Juszczenki.
"Dzisiaj (po tym, jak Juszczenko zaakceptował Janukowycza na stanowisku premiera, a +pomarańczowi+ ministrowie weszli do jego rządu) Polska chce widzieć Janukowycza w roli swego gościa" - podkreśla "Ukraina Mołoda".
pap, ss
Przypominając, że najbardziej szanowanymi uczestnikami krynickiego Forum byli w ostatnich latach przedstawiciele ówczesnej ukraińskiej opozycji, Wiktor Juszczenko i Julia Tymoszenko, gazeta podkreśla, że w przeszłości Janukowycz również był zapraszany na to spotkanie, lecz z zaproszenia nie skorzystał.
"W burzliwym 2004 roku ówczesnego premiera Janukowycza zapraszano na Forum w taki sposób, że on sam uświadomił sobie, iż jego obecność na nim nie jest obowiązkowa" - pisze ukraiński dziennik.
Gazeta wyjaśnia, że polscy organizatorzy wschodnioeuropejskiego Davos "nie bardzo chcieli przyjmować wtedy u siebie kontrowersyjnego kandydata na prezydenta Ukrainy (Janukowycza), lecz od tego czasu sytuacja w obu krajach diametralnie się zmieniła".
W wyborach prezydenckich w 2004 roku Janukowycz rywalizował o fotel głowy państwa z Juszczenką. Fałszerstwa, których dopuszczał się wówczas obóz Janukowycza, wywołały Pomarańczową Rewolucję i doprowadziły do zwycięstwa wyborczego Juszczenki.
"Dzisiaj (po tym, jak Juszczenko zaakceptował Janukowycza na stanowisku premiera, a +pomarańczowi+ ministrowie weszli do jego rządu) Polska chce widzieć Janukowycza w roli swego gościa" - podkreśla "Ukraina Mołoda".
pap, ss