Socjaldemokratyczna Partia Austrii uzyskała najlepszy wynik w niedzielnych wyborach parlamentarnych, wyprzedzając nieznacznie konserwatywną Austriacką Partię Ludową kanclerza Wolfganga Schuessela - podało MSW po przeliczeniu głosów ze wszystkich lokali wyborczych.
W swej pierwszej reakcji po ogłoszeniu wstępnych wyników Schuessel, którego partia straciła pozycję lidera, oświadczył, iż socjaldemokraci "najprawdopodobniej" wygrali wybory. "Z całego serca gratuluję doktorowi Gusenbauerowi" - dodał.
Opozycyjna Socjaldemokratyczna Partia Austrii (SPOe), zdobyła 35,7 proc. głosów, na drugim miejscu znalazła się konserwatywna Austriacka Partia Ludowa (OeVP) kanclerza Wolfganga Schuessela z wynikiem 34,5 proc. głosów. W Radzie Narodowej (izbie niższej parlamentu) znajdą się również deputowani prawicowo-populistycznej Wolnościowej Partii Austrii (FPOe, 11,2 proc. głosów), Zielonych (10,5 proc.) oraz powstałego w rezultacie secesji z FPOe i pokrewnego jej ideologicznie Sojuszu Przyszłość Austrii (BZOe, 4,2 proc.).
Podział mandatów w 183-osobowej Radzie Narodowej będzie wyglądał następująco: SPOe - 68 (dotąd 69), OeVP - 66 (dotąd 79), FPOe - 21 (dotąd 18), Zieloni 20 (dotąd 17) i BZOe - 8.
Są to wyniki wstępne, co prawda obejmujące dane ze wszystkich 2380 lokali wyborczych, nie uwzględniające jednak około 400 tysięcy głosów, oddanych za pośrednictwem poczty.
Wynik wyborów dopuszcza różne warianty przyszłego większościowego rządu - od "wielkiej koalicji" socjaldemokratów i ludowców z przywódcą SPOe Alfredem Gusenbauerem jako kanclerzem po sojusz OeVP z obu partiami populistycznej prawicy. Pragmatyczni austriaccy Zieloni wydają się być potencjalnym partnerem zarówno socjaldemokratów, jak i ludowców, ostatnio silnie akcentujących ekologiczne aspekty swego programu politycznego.
Największym przegranym wyborów są ludowcy, których wynik jest o ponad 8 punktów procentowych gorszy niż w poprzednich wyborach cztery lata temu. Również socjaldemokraci odnotowali w porównaniu z rokiem 2002 spadek poparcia, ale tylko o 0,8 proc. Spośród ugrupowań, które nie przekroczyły czteroprocentowego progu, uprawniającego do uzyskania mandatów parlamentarnych, znaczniejsza liczba głosów padła na listę orędownika walki z biurokracją Hansa Petera Martina (2,8 proc.) oraz na Komunistyczną Partię Austrii (nieco ponad 1 proc.).
Frekwencja wyniosła 74,2 proc., co oznacza wyraźny spadek w porównaniu z wyborami w 2002 roku, w których uczestniczyło 84,3 procent uprawnionych.
pap, em
Opozycyjna Socjaldemokratyczna Partia Austrii (SPOe), zdobyła 35,7 proc. głosów, na drugim miejscu znalazła się konserwatywna Austriacka Partia Ludowa (OeVP) kanclerza Wolfganga Schuessela z wynikiem 34,5 proc. głosów. W Radzie Narodowej (izbie niższej parlamentu) znajdą się również deputowani prawicowo-populistycznej Wolnościowej Partii Austrii (FPOe, 11,2 proc. głosów), Zielonych (10,5 proc.) oraz powstałego w rezultacie secesji z FPOe i pokrewnego jej ideologicznie Sojuszu Przyszłość Austrii (BZOe, 4,2 proc.).
Podział mandatów w 183-osobowej Radzie Narodowej będzie wyglądał następująco: SPOe - 68 (dotąd 69), OeVP - 66 (dotąd 79), FPOe - 21 (dotąd 18), Zieloni 20 (dotąd 17) i BZOe - 8.
Są to wyniki wstępne, co prawda obejmujące dane ze wszystkich 2380 lokali wyborczych, nie uwzględniające jednak około 400 tysięcy głosów, oddanych za pośrednictwem poczty.
Wynik wyborów dopuszcza różne warianty przyszłego większościowego rządu - od "wielkiej koalicji" socjaldemokratów i ludowców z przywódcą SPOe Alfredem Gusenbauerem jako kanclerzem po sojusz OeVP z obu partiami populistycznej prawicy. Pragmatyczni austriaccy Zieloni wydają się być potencjalnym partnerem zarówno socjaldemokratów, jak i ludowców, ostatnio silnie akcentujących ekologiczne aspekty swego programu politycznego.
Największym przegranym wyborów są ludowcy, których wynik jest o ponad 8 punktów procentowych gorszy niż w poprzednich wyborach cztery lata temu. Również socjaldemokraci odnotowali w porównaniu z rokiem 2002 spadek poparcia, ale tylko o 0,8 proc. Spośród ugrupowań, które nie przekroczyły czteroprocentowego progu, uprawniającego do uzyskania mandatów parlamentarnych, znaczniejsza liczba głosów padła na listę orędownika walki z biurokracją Hansa Petera Martina (2,8 proc.) oraz na Komunistyczną Partię Austrii (nieco ponad 1 proc.).
Frekwencja wyniosła 74,2 proc., co oznacza wyraźny spadek w porównaniu z wyborami w 2002 roku, w których uczestniczyło 84,3 procent uprawnionych.
pap, em