Siedem milionów uprawnionych do głosowania Belgów wzięło w niedzielę udział w wyborach samorządowych. Wstępne, nieoficjalne wyniki wskazują, że sporo zyskała skrajnie prawicowa partia Vlaams Belang (Interes Flamandzki).
Natomiast w wielu miejscowościach znaczne straty ponieśli Flamandzcy Liberałowie i Demokraci (VLD) premiera Guya Verhofstadta. Dotyczy to zwłaszcza północnej części Belgii.
Nieoficjalne rezultaty z Antwerpii i okolic mówią o dużym sukcesie opozycyjnej Partii Chrześcijańsko-Demokratycznej i skrajnie prawicowej, wrogiej imigrantom Vlaams Belang.
Sondaże exit polls wskazują też, że w Charleroi na południu Partia Socjalistyczna straciła 9 z 30 miejsc, a tym samym absolutną większość w radzie miejskiej.
W przyszłym roku, w maju lub czerwcu, w Belgii odbędą się wybory parlamentarne.
pap, ss
Nieoficjalne rezultaty z Antwerpii i okolic mówią o dużym sukcesie opozycyjnej Partii Chrześcijańsko-Demokratycznej i skrajnie prawicowej, wrogiej imigrantom Vlaams Belang.
Sondaże exit polls wskazują też, że w Charleroi na południu Partia Socjalistyczna straciła 9 z 30 miejsc, a tym samym absolutną większość w radzie miejskiej.
W przyszłym roku, w maju lub czerwcu, w Belgii odbędą się wybory parlamentarne.
pap, ss