"Złożyliśmy dymisję, ponieważ rząd nie uzyskał wotum zaufania" - powiedział Topolanek nawiązując do ubiegłotygodniowego głosowania w parlamencie.
Gabinet Topolanka powołano 4 września, a rezygnację złożono po 38 dniach pracy, co jest najkrótszym okresem w powojennej historii Czech. Rząd będzie jednak działał jeszcze przez kilka tygodni, gdyż prezydent Klaus chce z nominacją nowego szefa gabinetu poczekać do wyborów senackich i samorządowych, które odbędą się pod koniec października.
ODS wierzy, że jako zwycięzca wyborów parlamentarnych z czerwca otrzyma jeszcze jedną szansę powołania rządu. Topolanek nie wyklucza jednak, że nawet, gdyby ponownie otrzymał tę misję, nie stanie na jego czele. W ubiegły piątek zauważył, że rozwiązaniem sytuacji jest gabinet bezpartyjnych ekspertów, który poprowadziłby kraj do nowych wyborów wiosną 2007 roku.
Na misję powołania nowego gabinetu liczy również były premier, przywódca Czeskiej Partii Socjaldemokratycznej (CSSD) Jirzi Paroubek. Prezydent Klaus oznajmił natomiast, że poprowadzi rozmowy rządowe z przedstawicielami wszystkich partii w parlamencie.
pap, ss