W wielu miejscach Budapesztu doszło w poniedziałek do starć uczestników demonstracji antyrządowych z policją.
W głównym zgromadzeniu protestujących, w pobliżu Placu Elżbiety, wzięło udział około 100 tysięcy ludzi.
W tej okolicy, jak pisze MTI, doszło do wielu incydentów, w których policja użyła armatek wodnych, gazu łzawiącego, a obrzucona kamieniami przez demonstrantów odpowiedziała pociskami kauczukowymi.
Wśród uczestników demonstracji znalazło się - jak podaje węgierska agencja prasowa - wielu skinheadów i zamaskowanych ludzi, "którzy sprawiają wrażenie uczestników misji destrukcji, gdyż niszczą wszystko, co im wpadnie w ręce".
W poniedziałek wieczorem demonstranci zdołali uruchomić czołg opancerzony z działającej pod otwartym niebem wystawy poświęconej rewolucji 1956 roku. Policja zatrzymała czołg. Wyciągnęła z pojazdu co najmniej jedną osobę.
Wcześniejsze doniesienia mówiły o 10 rannych i 10 aresztowanych w zajściach w Budapeszcie.
pap, ss
W tej okolicy, jak pisze MTI, doszło do wielu incydentów, w których policja użyła armatek wodnych, gazu łzawiącego, a obrzucona kamieniami przez demonstrantów odpowiedziała pociskami kauczukowymi.
Wśród uczestników demonstracji znalazło się - jak podaje węgierska agencja prasowa - wielu skinheadów i zamaskowanych ludzi, "którzy sprawiają wrażenie uczestników misji destrukcji, gdyż niszczą wszystko, co im wpadnie w ręce".
W poniedziałek wieczorem demonstranci zdołali uruchomić czołg opancerzony z działającej pod otwartym niebem wystawy poświęconej rewolucji 1956 roku. Policja zatrzymała czołg. Wyciągnęła z pojazdu co najmniej jedną osobę.
Wcześniejsze doniesienia mówiły o 10 rannych i 10 aresztowanych w zajściach w Budapeszcie.
pap, ss