Jeszcze niedawno nieociosany dryblas, który czarną skórzaną kurtkę tylko chwilowo zamienił na wykwintny garnitur. Zależny od innych, wyszydzany na salonach ekstremista, za nic mający reguły demokracji. Wiktor Fedorowicz Janukowycz, premier Ukrainy.
Dziś Janukowycz deliberuje o NATO. Mówi, że trzeba działać dwukierunkowo, iść do NATO, ale i Ukraińców do NATO przekonywać. Polityczny oportunizm czy wyszukana gra? Janukowycz, chłopak wychowany przez donbaską ulicę, okazuje się jednak wielkim talentem politycznym. Jest on w gruncie rzeczy faktycznym zwycięzcą "pomarańczowej rewolucji". Ta rewolucja najpierw wymiotła go z fotela premiera, a teraz usadziła nań z powrotem. Ale to już nie ten sam Janukowycz. Już nie całkowicie zależny od Rosji i przekonany, że za pieniądze Donbasu można na Ukrainie zdobyć wszystko.
Ale Janukowycz jest też w gruncie rzeczy spadkobiercą Kuczmy, twórcy polityki wielowektorowości", która polegała na tym, by każdemu mówić to, co chce usłyszeć. I Janukowycz to robi. Za kilka dni spotka się z polskim premierem na forum w Krynicy, wcześniejsza pogadanka o NATO na pewno poprawi klimat rozmów. To typowe wybiegi obozu Kuczmy, które kilka lat temu chciał opanować Aleksander Kwaśniewski.
Janukowycz ma jednak szansę wyjścia z butów Kuczmy. Pytanie tylko czy zechce ją wykorzystać, też czy uprawiając tani polityczny populizm będzie jak Kuczma zarządzał polityczno-oligarchiczną strukturą Ukrainy.
Ale Janukowycz jest też w gruncie rzeczy spadkobiercą Kuczmy, twórcy polityki wielowektorowości", która polegała na tym, by każdemu mówić to, co chce usłyszeć. I Janukowycz to robi. Za kilka dni spotka się z polskim premierem na forum w Krynicy, wcześniejsza pogadanka o NATO na pewno poprawi klimat rozmów. To typowe wybiegi obozu Kuczmy, które kilka lat temu chciał opanować Aleksander Kwaśniewski.
Janukowycz ma jednak szansę wyjścia z butów Kuczmy. Pytanie tylko czy zechce ją wykorzystać, też czy uprawiając tani polityczny populizm będzie jak Kuczma zarządzał polityczno-oligarchiczną strukturą Ukrainy.