W Brukseli rozpoczął się w piątek drugi dzień szczytu UE, a wraz z nim - kolejne rozmowy między Polską a przewodniczącą Unii Finlandią o warunkach zniesienia polskiego weta na rozmowy UE-Rosja.
Na razie - informują źródła fińskie i polskie - "sytuacja się nie zmienia".
Konsultacje toczą się na szczeblu wysokich rangą dyplomatów. Ani polska, ani fińska strona nie potwierdzają, że na pewno dojdzie do osobnego spotkania między prezydentem Lechem Kaczyńskim a fińskim premierem Matti Vanhanenem.
Fińscy dyplomaci ostrożnie wypowiadają się o szansach na znalezienie porozumienia już w piątek. "Nie można wykluczyć niczego. Decyzja w dużym stopniu zależy od atmosfery na szczycie" - informują polskie źródła.
Finlandia usiłuje przekonać Polskę do zniesienia weta, prezentując deklarację, która gwarantuje, że UE przerwie rozmowy z Rosją, jeśli w ciągu określonego czasu rosyjskie embargo na polskie towary nie zostanie zniesione. Minister spraw zagranicznych Anna Fotyga mówiła kilka dni temu o 50 dniach. Dla Finlandii to trochę zbyt krótki okres.
"Kluczowe jest, kto podpisze tę deklarację" - informują źródła dyplomatyczne. Dotychczas Polska naciskała, by był to dokument podpisany przez fińskie przewodnictwo i Komisję Europejską; Finlandia upierała się, że taka deklaracja będzie jednostronnie ogłoszona przez Polskę i dołączona do mandatu negocjacyjnego na rozmowy UE-Rosja.
W czwartek późnym wieczorem prezydent Lech Kaczyński ogłosił, że dostał od Finlandii "kompromisowe propozycje". "Pewne elementy są interesujące, ale były też pewne elementy, które możemy uznać za niedostatecznie jednoznaczne" - powiedział, zapewniając, że "Polska jest skłonna do kompromisu, ale do takiego kompromisu, który gwarantuje nasze elementarne interesy".
Chodzi o polskie weto wobec przyjęcia unijnego mandatu niezbędnego do rozpoczęcia negocjacji z Moskwą w sprawie nowego porozumienia o partnerstwie UE-Rosja. Negocjacje miały się rozpocząć 24 listopada podczas szczytu UE-Rosja w Helsinkach z udziałem prezydenta Władimira Putina.
pap, ss
Konsultacje toczą się na szczeblu wysokich rangą dyplomatów. Ani polska, ani fińska strona nie potwierdzają, że na pewno dojdzie do osobnego spotkania między prezydentem Lechem Kaczyńskim a fińskim premierem Matti Vanhanenem.
Fińscy dyplomaci ostrożnie wypowiadają się o szansach na znalezienie porozumienia już w piątek. "Nie można wykluczyć niczego. Decyzja w dużym stopniu zależy od atmosfery na szczycie" - informują polskie źródła.
Finlandia usiłuje przekonać Polskę do zniesienia weta, prezentując deklarację, która gwarantuje, że UE przerwie rozmowy z Rosją, jeśli w ciągu określonego czasu rosyjskie embargo na polskie towary nie zostanie zniesione. Minister spraw zagranicznych Anna Fotyga mówiła kilka dni temu o 50 dniach. Dla Finlandii to trochę zbyt krótki okres.
"Kluczowe jest, kto podpisze tę deklarację" - informują źródła dyplomatyczne. Dotychczas Polska naciskała, by był to dokument podpisany przez fińskie przewodnictwo i Komisję Europejską; Finlandia upierała się, że taka deklaracja będzie jednostronnie ogłoszona przez Polskę i dołączona do mandatu negocjacyjnego na rozmowy UE-Rosja.
W czwartek późnym wieczorem prezydent Lech Kaczyński ogłosił, że dostał od Finlandii "kompromisowe propozycje". "Pewne elementy są interesujące, ale były też pewne elementy, które możemy uznać za niedostatecznie jednoznaczne" - powiedział, zapewniając, że "Polska jest skłonna do kompromisu, ale do takiego kompromisu, który gwarantuje nasze elementarne interesy".
Chodzi o polskie weto wobec przyjęcia unijnego mandatu niezbędnego do rozpoczęcia negocjacji z Moskwą w sprawie nowego porozumienia o partnerstwie UE-Rosja. Negocjacje miały się rozpocząć 24 listopada podczas szczytu UE-Rosja w Helsinkach z udziałem prezydenta Władimira Putina.
pap, ss