"Nie przestano mnie informować o najważniejszych wydarzeniach. Omawiam je z moimi towarzyszami" - zaznaczył przywódca Kuby, który w lipcu tymczasowo przekazał władzę swemu bratu Raulowi Castro.
Zanim Fidel Castro złożył Kubańczykom życzenia noworoczne, pochwalił ich za "dojrzałość i spokój". Nie omieszkał również potępić "globalnego imperializmu".
80-letni Castro nie pokazuje się publicznie od lipca br., kiedy to - wedle oficjalnych informacji - przeszedł operację żołądka. W telewizji widziany był po raz ostatni 28 października.
Wbrew oficjalnym zapewnieniom, krąży wiele pogłosek, że w rzeczywistości Castro cierpi na raka w fazie terminalnej. Hiszpański lekarz, który badał niedawno kubańskiego przywódcę, zdementował jednak te doniesienia twierdząc, że Castro ma problemy z układem trawiennym, ale nie jest to rak.
ab, pap