Moskwa wypowiedziała się też na temat embarga w ogóle. Jeśli wredni Amerykanie nakładają embargo na rosyjskie firmy zbrojeniowe to są to "nielegalne wysiłki na rzecz rozszerzenia swego wewnętrznego ustawodawstwa na zagraniczne spółki i zmuszenia ich, by podporządkowały się amerykańskim regułom". Jednym słowem, takie międzynarodowe draństwo. Jeśli zaś Rosja nakłada embargo na mięso, to wiadomo, że walczy z polskimi fałszerzami.
Notabene rosyjska Duma uchwaliło niedawno nowe prawo o sankcjach gospodarczych. Zezwala ona prezydentowi na nałożenie sankcji - w tym "zawieszenie pomocy gospodarczej, technicznej i wojskowej", "zakaz prowadzenia operacji finansowych"; prezydent ma też prawo "zawieszenia traktatów międzynarodowych", "modyfikacji opłat celnych" i "zamknięcie rosyjskiego terytorium dla obcych samolotów".
Absurdów w krainie Absurdystanu jest mnóstwo. Każdy dzień przynosi nowe. Nie trzeba daleko zaglądać. Łukaszenka niedawno oświadczył, że ZSRR się rozpadł, bo był zbyt bogaty, a "bogactwo deprawuje władzę". Swoje trzy grosze dorzuciła rosyjska prokuratura, która odkryła, że Litwinienkę otruł... jeden z szefów Jukosu. Przecież to było od dawna wiadome! Szuja Chodorkowski.
Niestety śmiać się można z tego tylko ze współczuciem.