"Sprawdziliśmy te doniesienia i ustaliliśmy, iż nie ma niczego na rzeczy" - powiedział Garey.
"To jakaś zupełna fikcja - wtóruje mu konsul generalny RP w Londynie Janusz Wach, który kontaktował się w tej sprawie z policją. - Owszem, napotykamy na doniesienia o tym, że pracodawcy nie wywiązują się z ustawowego obowiązku płacy minimum, że zwalniają z pracy kobietę w ciąży, albo że pośrednicy są nieuczciwi, ale nie o jakimś zbiorowym przymuszaniu do pracy w zamkniętym zakładzie".
Według doniesień polskich mediów, w przesyłce z odczynnikami chemicznymi wysłanymi z Oldham do oddziału angielskiej firmy NCH w Warszawie znaleziono anonim, którego autor skarży się na nieludzkie warunki pracy i prosi o przesłanie jego listu na adres w Olsztynie. Paczkę odbiorca w Olsztynie przekazał policji. Policja polska poinformowała o sprawie policję West Midlands, która wyjaśniła nieporozumienie.
pap, ss