Kontekst polityczny w ujęciu Białego Domu i Downing Street (siedziby brytyjskiego premiera) wskazuje na to, że prowadzimy wojnę równie poważną, jak II wojna światowa - podkreśla Plesch. Obecny ambasador USA przy ONZ John Bolton porównał nawet amerykańskie problemy w Iraku do walki z Japonią po ich ataku na Pearl Harbour - zauważył autor komentarza.
Jak napisał dalej, były minister obrony USA Donald Rumsfeld i konserwatywna fundacja American Enterpise Institute (AEI) opracowały już strategię zmiany reżimu w Iranie. Nie wymaga ona zaangażowania sił lądowych, ale przewiduje bombardowanie do 10 tysięcy celów w ciągu pierwszego dnia działań zbrojnych, a potem wysyłanie na miejsce niewielkich oddziałów sił specjalnych. Następnie Waszyngton wsparłby zmianę władzy, zastępując irańskich ajatollahów powołaniem państwa federacyjnego.
Jednocześnie Plesch dodaje, że Iran wydaje się być przygotowanym do konfrontacji. Nie wykluczone też, że Waszyngton blefuje - dodaje.
pap, ss