Abp Gądecki przypomniał, że zmartwychwstanie Jezusa jest „najważniejszą prawdą naszej wiary. Tą prawdą nie jest narodzenie Chrystusa, ale Jego cielesne zmartwychwstanie. To właśnie dzięki zmartwychwstaniu objawił się On jako prawdziwy Syn Boży, Pan życia i śmierci” - mówił.
„Bez wiary w zmartwychwstanie Chrystusa nie ma ani chrześcijanina ani chrześcijaństwa. Tylko ten jest chrześcijaninem, kto wierzy w zmartwychwstanie Chrystusa. Wiara w zmartwychwstanie jest najistotniejszą sprawą naszego życia, bo ona nadaje mu ostateczny kierunek. Bez tej wiary bylibyśmy podobni do kapitana statku, który wprawdzie umie żeglować, ale zapomniał dokąd płynie” - mówił dalej. „Zmartwychwstały Chrystus ukazał nam oblicze Miłosiernego Ojca, który jest bezwzględnie wierny swojej odwiecznej miłości do człowieka. Zmartwychwstanie czyni widoczną miłość Bożą, która prowadzi do zniszczenia grzechu ludzkiego. Kościół żyje niewyczerpanym pragnieniem miłości miłosiernej. Niech ta prawda – w Roku nadzwyczajnego Jubileuszu Miłosierdzia – napełnia nasze serca wdzięcznością. Niech pobudza do wielbienia Boga, źródła miłosierdzia dla świata” - kontynuował.
Abp Gądecki nawiązał również do jubileuszu 1050 lecia Chrztu Polski. „Wielkanoc jest dla nas czasem odnowienia naszych przyrzeczeń chrzcielnych i dziękczynienia za dar wiary naszego Narodu, przekazywanej aż po dzień dzisiejszy. przypomina nam ten moment, gdy Ewangelia dotarła do naszego Narodu u samych początków jego historii, kiedy pierwsi Polacy otrzymali Chrzest, ten fundament całego życia chrześcijańskiego. Przez Chrzest zostaliśmy uwolnieni od życia w grzechu i odrodzeni do nowego życia i wszczepieni w Kościół” - mówił. „Niech wspomnienie tego przełomowego wydarzenia rozświetli ciemne regiony naszej Ojczyzny. Myślę tutaj szczególnie o tej nieszczęsnej wizji świata, która nie jest w stanie wykroczyć poza to, co widzialne i doświadczalne i niepocieszona kieruje się ku nicości, która miałaby być ostateczną przystanią ludzkiego istnienia. Tymczasem - jeśli wyeliminujemy wiarę w Chrystusa i Jego zmartwychwstanie - nie ma wyjścia dla człowieka, a każda jego nadzieja stanie się tylko iluzją. Stajemy ciągle przed wyborem, który można streścić w słowach: „Bóg, albo nic” - dodał.
Przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski mówił również o Światowych Dniach Młodzieży. „Przybycie na Światowe Dni Młodzieży to krok w kierunku zbliżenia się do Zmartwychwstałego Pana, który jest całkowitym spełnieniem marzeń o dobru i szczęściu dla każdego człowieka. To On wzbudza w młodych pragnienie radykalnych wyborów, które nie pozwalają iść na kompromisy. To On każe zrzucać maski, które zakłamują nasze życie. To On wzbudza w młodych pragnienie uczynienia ze swego życia czegoś wielkiego” - mówił.
episkopat.pl