W dokumencie podkreślono, że polscy politycy w ostatnim czasie podkreślali konieczność zwiększenia zaangażowania militarnego NATO na jej terytorium, podobnie jak zaangażowania pojedynczych członków NATO, przede wszystkim Stanów Zjednoczonych Ameryki oraz renegocjowania umowy pomiędzy Rosją a Sojuszem z 1997 roku.
„Należy odnotować, że tego typu wypowiedzi są wspierane przez niespotykaną dotychczas aktywność militarną państw NATO przy rosyjskich granicach. Wielokrotnie powtarzaliśmy, że z powodu takich działań wzrasta poziom zagrożenia militarnego, podobnie jak z powodu wzmocnienia tzw. wschodniej flanki” - napisano w dokumencie,
W dokumencie stwierdzono także, że NATO zajmuje się „powstrzymywaniem nieistniejącego rosyjskiego zagrożenia”. Rosjanie zapowiedzieli, że będą domagać się wyjaśnień podczas posiedzenia szczytu NATO-Rosja 13 lipca oraz rozważą wezwanie do zmiany umowy NATO-Rosja z 1997 roku, która przewidywała, że Sojusz powstrzyma się od rozmieszczania dodatkowych sił na terytorium nowych państw członkowskich.
Moskwa podkreśliła, że „militarystyczna polityka NATO” spowoduje „nieodwracalne” pogorszenie stosunków z Rosją, a także osłabienie istniejącego systemu bezpieczeństwa w Europie.