40-letni Matthew Dippel na informacje o swoich nieświadomych modelach czekał aż dwa tygodnie. Był jednak zdeterminowany, by poznać ich tożsamość. Niecodziennie przecież ktoś oświadcza się partnerce na Taft Point w Parku Narodowym Yosemite. Jeszcze rzadziej ma okazję na zatrzymanie tej chwili w obiektywie profesjonalnego fotografa. Dippel chciał podzielić się zdjęciem ze szczęśliwymi narzeczonymi, liczył też oczywiście na poznanie ich historii. Długo jednak ani Twitter, ani Instagram nie mógł mu pomóc w poszukiwaniach.
W końcu do Matthew zgłosił się mężczyzna z Kalifornii, który przedstawił się jako Charlie Bear, narzeczony Melissy. Potwierdził, że to właśnie ich poszukiwał fotograf. „Znalazłem ich. Poznajcie Charliego i Melissę, przeszczęśliwą parę, którą sfotografowałem na Taft Point” – pisał szczęśliwy na Twitterze. „W skrócie – to były drugie oświadczyny, bardziej wyjątkowe i oficjalne, jak powiedział mi Charlie” – dodał.
„Wielkie gratulacje. Mam nadzieję, że będę mógł kiedyś spotkać was osobiście i uściskać” – pisał dalej. „Cieszę się, że mogłem podzielić się z wami tym wyjątkowym momentem i dziękuję, że jesteście tacy super. Może kiedyś uda nam się spotkać twarzą w twarz” – powtórzył. Trzeba przyznać, że Dippel wiele zawdzięcza tej parze, dlatego chęć spotkania z nimi jest zrozumiała. Internauci, chcąc pomóc w poszukiwaniach, wykonane 6 października zdjęcie podawali dalej na Twitterze aż 90 tys. razy.
Czytaj też:
Joga w bikini na tle śniegu. Fotograf opublikował nietypową sesję
Charlie i Melissa. Oświadczyny na Taft Point