Dom aukcyjny sprzedał obraz skradziony z Polski. Jest efekt interwencji MKiDN

Dom aukcyjny sprzedał obraz skradziony z Polski. Jest efekt interwencji MKiDN

Skradziona akwarela Wassilego Kandinskiego „Kompozycja”
Skradziona akwarela Wassilego Kandinskiego „Kompozycja” Źródło: Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego
Skradziona z Muzeum Narodowego akwarela Wassilego Kandinskiego została sprzedana przez dom aukcyjny w Niemczech. Po interwencji Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego postanowiono wstrzymać transakcję.

Obraz Kandinskiego zatytułowany „Kompozycja” sprzedano w czwartek 1 grudnia w domu aukcyjnym Grisebach w Berlinie. Było to dzieło, które 14 czerwca 1984 roku skradziono z warszawskich zbiorów. O wystawieniu go na aukcji dowiedzieli się polscy urzędnicy, którzy nagłośnili sprawę i wydali oficjalny komunikat.

Kandinsky na aukcji w Berlinie. Polska interwencja ws. skradzionego obrazu

„Akwarela została odnaleziona przez pracowników Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego w wyniku monitoringu zagranicznego rynku dzieł sztuki. Praca Wassiliego Kandinskiego została skradziona z wystawy »Koncepcje Przestrzeni w Sztuce Współczesnej« w 1984 r., a w zbiorach Muzeum Narodowego w Warszawie znajdowała się od 1982 r”. – podawano.

Strona polska wezwała dom aukcyjny do wstrzymania sprzedaży. „Pomimo stanowiska resortu kultury oraz działań Ambasady RP w Berlinie dom aukcyjny Grisebach zdecydował o sprzedaży akwareli Wassiliego Kandinskiego. W ocenie MKiDN powszechna znajomość historii obrazu oraz zachowane oznaczenia własnościowe Muzeum Narodowego w Warszawie wskazują, że jakakolwiek jego sprzedaż po momencie kradzieży nie może być uznana za działanie w dobrej wierze” – informowało dalej polskie ministerstwo.

Aukcja Kandinskiego. Polski konsul w Berlinie interweniował

W sprawę włączył się polski konsul w Berlinie, Marcin Król. Pomimo jego interwencji dzieło zostało sprzedane za 310 tys. euro. „W związku ze sprzedażą w niemieckim domu aukcyjnym Grisebach akwareli Wassilego Kandinskiego „Kompozycja”, skradzionej w 1984 r. ze zbiorów Muzeum Narodowe w Warszawie, podejmiemy wszelkie możliwe kroki prawne w celu odzyskania dzieła” – oświadczył polski resort kultury w kolejnym komunikacie.

W piątek 2 grudnia pojawiły się pierwsze optymistyczne doniesienia z Niemiec. Okazało się, że dom aukcyjny po sprzedaży obrazu postanowił wstrzymać transakcję i przeprowadzić dodatkową weryfikację. „Grisebach skontaktował się ze sprzedającymi oraz kupującymi i dołoży wszelkich starań, aby przeprowadzić dodatkową kontrolę sądową w celu uzyskania wiążących wyjaśnień. Do tego czasu dalsza realizacja tej transakcji przez Grisebach zostanie wstrzymana” – przekazano w oświadczeniu.

Czytaj też:
Sprzęt AGD, cenna biżuteria, obrazy, motocykle, a nawet kosmetyki. Rosjanie otworzyli bazar z łupami wojennymi
Czytaj też:
„Dom z papieru” w rzeczywistości? Zuchwały napad na hiszpański bank