Gdyby rozłożyć płuca płasko na ziemi, zajęłyby jakieś 100 mkw., czyli obszar wielkości połowy kortu tenisowego. Tak wielką powierzchnią płuca filtrują powietrze przy każdym wdechu. Niszczą je dym papierosowy, zanieczyszczone powietrze, czyli smog, a także oddychanie na pół gwizdka, bez wykorzystania pełni ich możliwości. Upośledzenie mechanizmu wymiany gazowej powoduje duszności, niedotlenienie, a całkowity brak tlenu – śmierć. Warto być świadomym znaczenia płuc i troszczyć się o nie, zwłaszcza że to łatwe, proste i przyjemne. Jak dbać o to, by płuca były zdrowe? – Zwyczajnie: najważniejszy jest prawidłowy oddech, ruch i wietrzenie pomieszczeń – mieszkania, pokoju w biurze, sypialni, zwłaszcza teraz, w okresie infekcji, kiedy w powietrzu roi się od wirusów i bakterii – odpowiada prof. Robert Mróz, kierownik II Kliniki Chorób Płuc i Gruźlicy Uniwersytetu Medycznego w Białymstoku.
Śpiewaj i dmuchaj balony
„Prawidłowy oddech to głębokie oddychanie przeponowe, umożliwiające pełną wymianę powietrza w płucach – usunięcie starego, a wpuszczenie świeżego, natlenionego” tłumaczy prof. Mróz.
Oddychać trzeba świadomie. I można się tego nauczyć dzięki prostym ćwiczeniom oddechowym. Warto też śpiewać, choćby przy goleniu. Dobry jest też śmiech. Dzięki temu nabieramy nawyku oddychania pełną piersią, wentylujemy dolną część płuc położoną bezpośrednio nad przeponą, tę o największej powierzchni. I oczyszczamy płuca. Równie ważny dla prawidłowego funkcjonowania płuc jest umiarkowany wysiłek fizyczny. Powinien trwać mniej więcej 30 minut dziennie, ale może być podzielony na interwały dziesięciominutowe. – Dobry jest dosyć intensywny chód sportowy – radzi prof. Mróz. Aktywność fizyczna jest dobra zawsze i na wszystko, z małym wyjątkiem: ruchu absolutnie nie zaleca się przy infekcjach, szczególnie wirusowych, bo może dojść do uszkodzenia mięśnia sercowego.
Marchewka, imbir i witamina D
–W utrzymaniu płuc w zdrowiu chodzi o unikanie stanów zapalnych. Pomaga w tym prawidłowe odżywianie, czyli dieta bogata w wymiatacze wolnych rodników, jak karoten, zawarty np. w marchewce, natce pietruszki, warzywach kapustnych, oraz kwas foliowy, którego najwięcej jest w soczewicy, ciecierzycy oraz różnych fasolach, a także imbir, który przeciwdziała infekcjom i dobrze wpływa na układ oddechowy – wymienia prof. Mróz. Pamiętajmy również o suplementacji witaminą D, co jest niezbędne w naszej strefie klimatycznej od października do końca marca. Szkodliwa dla płuc jest otyłość utrudniająca wentylację dolnych partii oraz ukrwienie narządu. Oczywiście należy również unikać palenia – zarówno czynnego, jak i biernego. Dla dobra płuc należy dbać o środowisko w domu i w pracy. Nie tylko wietrzyć pomieszczenia, w których przebywamy, ale też unikać dywanów i wybierać pościel syntetyczną zamiast tej z pierza. Owszem, nasze babki używały poduszek z gęsiego pierza, ale miały nań skuteczny sposób – wietrzyły je na mrozie, pozbywając się w ten sposób grzybów i roztoczy (gnieżdżą się też w nieczyszczonych klimatyzatorach i nawilżaczach powietrza), które są wysoce alergizujące i zwiększają podatność płuc na infekcje. W sezonie grypowym warto stronić od skupisk ludzkich, unikać osób zakatarzonych i kaszlących. No i się szczepić. Dorosłym, zwłaszcza po 60. roku życia, osobom z obniżoną odpornością oraz cierpiącym na choroby przewlekłe (cukrzyca, nadciśnienie, choroby układu oddechowego) zaleca się szczepienie przeciwko grypie, pneumokokom i krztuścowi. A dzieciom, oprócz wymienionych, także przeciwko Haemophilus influenzae typu B.
POChP – choroba nie tylko palaczy
Jedną z najpoważniejszych i najpowszechniejszych chorób płuc jest przewlekła obturacyjna choroba płuc (POChP). Jej objawy to: poranny kaszel, odkrztuszanie, świszczący oddech, zadyszka po wejściu na kilka schodów. W późnym stadium choroby trudności sprawiają nawet zwykłe codzienne aktywności, takie jak ubieranie się czy higiena. Wśród przyczyn POChP – poza paleniem (czynnym i biernym), czynnikami genetycznymi i niedoborem witaminy D – wymienia się zanieczyszczenie powietrza, czyli przede wszystkim smog. Dlatego na rozwój POChP szczególnie narażeni są palacze oraz mieszkańcy południowej Polski i aglomeracji miejskich. Badania epidemiologiczne wskazują, że 25 ‑45 proc. chorych to osoby niepalące. Na świecie POChP jest rozpoznawana u 9-10 proc. populacji, co oznacza, że choruje na nią 210 mln ludzi. – Gdyby przyjąć taki odsetek chorych również w Polsce, odpowiadałoby to 3 mln osób – zauważa dr Katarzyna Lewandowska, pulmonolog, adiunkt w I Klinice Chorób Płuc Instytutu Gruźlicy i Chorób Płuc w Warszawie. W 2017 r. POChP stała się trzecią przyczyną zgonów na świecie, do czego przyczyniło się m.in. zanieczyszczenie środowiska.
Układ oddechowy składa się z systemu rur (tchawica i oskrzela główne) oraz rurek (oskrzeliki), które doprowadzają powietrze do pęcherzyków płucnych. Aby powietrze mogło być wdychane i wydychane, potrzebna jest „maszyna” poruszająca płuca – taką funkcję pełnią mięśnie oddechowe oraz klatka piersiowa. Uszkodzenie czy zwężenie drobnych rurek (oskrzelików) i zniszczenie pęcherzyków płucnych (np. w przebiegu POChP czy idiopatycznego włóknienia płuc) ograniczają sprawną wymianę gazową, co prowadzi do duszności i niewydolności oddychania.
Przewlekły stan zapalny
Odpowiedzią na szkodliwe czynniki w środowisku jest stan zapalny dróg oddechowych, który w POChP ma charakter przewlekły. Choroba rozwija się skrycie i ma charakter postępujący. Można jej jednak zapobiegać i ją leczyć. Kiedy pacjent trafia do pulmonologa, zwykle jest już poważnie zaawansowana. Nieleczona prowadzi do inwalidztwa, a nawet do śmierci i przynajmniej ośmiokrotnie zwiększa ryzyko zachorowania na raka płuca. Leczenie powinno być rozpoczęte jak najszybciej. Przede wszystkim należy zaprzestać palenia. Koniecznością jest podawanie leków rozszerzających oskrzela (w Polsce są dostępne wszystkie nowoczesne leki) – terapia tego, co jest podstawą choroby – zwężenia dróg oddechowych. Leki rozkurczowe stosuje się w formie inhalacji. Przynoszą ulgę, łagodzą kaszel, zwalczają duszność, poprawiają jakość życia, ale tylko zaniechanie palenia i narażenia na smog hamuje postęp choroby. W sezonie przeziębień dodatkowym zagrożeniem dla chorych są infekcje wirusowe i bakteryjne. Z tego powodu pacjentom zaleca się szczepienia ochronne – przeciwko grypie i pneumokokom, a także ewentualnie stosowanie leków przeciwgrypowych. Smog jest obecny w Polsce od wielu lat, ale niepokój budzi coraz większa skala problemu. Przed smogiem nie można się schować, ale można minimalizować jego szkodliwy wpływ na zdrowie, np. przez omijanie głównych arterii w mieście, bo tam powietrze jest najbardziej zanieczyszczone. I przede wszystkim dbać o płuca każdego dnia. To takie proste…
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.