Gdy świeżo upieczona posłanka PiS z Wrocławia przyjechała na pierwsze posiedzenie Sejmu, była przerażona nowym miejscem. – Paliłyśmy papierosy w sejmowej palarni – opowiada wrocławska posłanka Joanna Augustynowska, wówczas z Nowoczesnej, dziś z PO. – Spanikowana Mirka powiedziała: „Co my tu robimy, ja chcę wrócić do samorządu”. Dziś Stachowiak-Różecka rozdaje karty w dolnośląskim PiS i prawdopodobnie będzie ponownie walczyła o prezydenturę Wrocławia. A jeżeli nie zdobędzie tego stanowiska, to i tak zapewniła sobie świetne miejsce do startu w kolejnych wyborach parlamentarnych, co w zatłoczonym politycznymi sławami wrocławskim PiS wcale nie jest proste.
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.