O czym milczy polska literatura
Literatura polska miała i ma tematy, o których woli milczeć. Jednym z nich jest życie ludzi, którzy wybrali powołanie. Księża są obrzędową scenerią naszego bytowania. Rzadko jednak zadajemy sobie pytanie: co o nich wiemy? Toteż wydana ostatnio i nagrodzona przez Fundację Kultury "Furta" Jana Tulika jest lekturą wyjątkową, wprowadza nas bowiem w sposób odważny i wnikliwy w przeżycia człowieka, który postanowił zostać księdzem.
Niegdyś - w czasach niewoli, wojen, powstań - tematem tabu był model polskiej rodziny, opisywanej w naszej literaturze jako wzór patriotyzmu, jako niezłomna barykada moralności nie do pokonania przez wrogów. Nie godziło się odsłaniać w sztuce mrocznych tajemnic, upadków, nienawiści, ciężaru więzów rodzinnych, które miały być tylko święte.
Na początku XX wieku Stanisław Brzozowski w "Legendzie Młodej Polski" wydrwił ten mdły i fikcyjny model, nazywając "Rodzinę Połanieckich" Sienkiewicza "Milusińskimi", zdolnymi do czynów haniebnych. Nie licząca się z żadnymi tematami tabu Gabriela Zapolska z pasją odsłoniła w swych powieściach i sztukach zakłamanie i wszystkie siedem grzechów głównych niby porządnych, polskich domów. Po dziesięcioleciach młodziutki Witold Gombrowicz wyśmiał w "Ferdydurke" dwudziestowieczną rodzinę Młodziaków, szczebioczącą głupio modne komunały o postępie i nowoczesności. Potem nastała literacka moda na ponure, pełne uraz i kompleksów obrazy rodzin nieszczęśliwych. Dawny heroizm zamienił się w modne cierpienia, leczone u psychoanalityków.
Tematem tabu jest również życie księży. Prawie nic nie wiemy o zastępach młodzików decydujących się pójść do seminarium duchownego, a jeszcze mniej o tych, którzy odważą się zapukać do klasztornej furty. Jacy to są ludzie, jak toczy się ich los? Jakie przeżywają szczęście i jakie dramaty?
W literaturze francuskiej istnieli w wieku XX wielcy pisarze katoliccy, tacy jak Franois Mauriac i Georges Bernanos, którzy stworzyli poruszające powieści o życiu księży niepewnych swej misji, a nawet niekiedy wiary, księży cierpiących i walczących o dotrzymanie wierności Bogu. W naszej literaturze ksiądz bywa najczęściej elementem obrazków rodzajowych. A przecież życie wybierających powołanie musi być trudne, gdyż wciąż ociera się o rzeczy pryncypialne, ostateczne. Czy żaden z nich nie doświadcza wątpliwości, rozczarowania, lęku albo wręcz marzenia o ucieczce? Czy bycie księdzem bądź zakonnikiem nie wystawia człowieka na ciężkie próby? Pisarze rzadko mają odwagę sięgnąć w te tajemnicze obszary. Najwięcej mogliby wyjawić sami powołani, ale nawet kapłani piszący wiersze cofają się przed szczerością zbyt głęboką lub bolesną.
Dramatyczne próby moralne księży pokazał w naszej literaturze najpełniej Jarosław Iwaszkiewicz w "Matce Joannie od Aniołów", "Młynie nad Utratą" i "Kościele w Skaryszewie". Walka z szatanem prowadzi tu do strasznych absurdów. Księża zdolni są nawet do zbrodni, by innego człowieka uchronić od grzechu. Ksiądz Suryn ocala w ten sposób opętaną Matkę Joannę. Spowiednik z "Kościoła w Skaryszewie" decyduje się w czasie okupacji na zabicie politycznego zdrajcy, by zdjąć ciężar tego czynu z chłopaka, któremu partyzanci wydali taki rozkaz. Ksiądz w "Młynie nad Utratą" jest równie bliski samobójstwa jak dziewczyna, którą ratuje, krzycząc: "Skoro kochasz, to żyj!".
Książka Jana Tulika jest bliska temu właśnie nurtowi dramatycznemu, który powołanie kapłańskie rozumiał jako wielkie wyzwanie przeciwko wszechobecnemu złu. Bohater książki swoje sprawy z Bogiem i ludźmi doprowadza do krańcowych sprzeczności: powołanie odczuwa raz jako szczęście, kiedy indziej jako skazanie, jako ofiarę, jako lęk Izaaka ofiarowanego Panu przez Abrahama. Jego dobroć wciąż bywa mniejsza od tkwiącego w nim okrucieństwa. W swej rodzinie nigdy nie czuł się kochany, więc nie nauczył się kochać. Najpierw chciał zostać księdzem dla kariery. Myślał o zaszczytach. Przestraszył się siebie i wtedy postanowił zostać zakonnikiem, znaleźć świętość i wyrzeczenie. Gdy za klasztorną furtą poznał swoją małość i ciężar zakonnego życia, zrezygnował z marzenia o doskonałości. Był z tych, którzy daremnie szukają sensu i celu w życiu. Minął się z powołaniem, dobrem i świętością, chociaż ich właśnie tak bardzo pragnął.
Niegdyś - w czasach niewoli, wojen, powstań - tematem tabu był model polskiej rodziny, opisywanej w naszej literaturze jako wzór patriotyzmu, jako niezłomna barykada moralności nie do pokonania przez wrogów. Nie godziło się odsłaniać w sztuce mrocznych tajemnic, upadków, nienawiści, ciężaru więzów rodzinnych, które miały być tylko święte.
Na początku XX wieku Stanisław Brzozowski w "Legendzie Młodej Polski" wydrwił ten mdły i fikcyjny model, nazywając "Rodzinę Połanieckich" Sienkiewicza "Milusińskimi", zdolnymi do czynów haniebnych. Nie licząca się z żadnymi tematami tabu Gabriela Zapolska z pasją odsłoniła w swych powieściach i sztukach zakłamanie i wszystkie siedem grzechów głównych niby porządnych, polskich domów. Po dziesięcioleciach młodziutki Witold Gombrowicz wyśmiał w "Ferdydurke" dwudziestowieczną rodzinę Młodziaków, szczebioczącą głupio modne komunały o postępie i nowoczesności. Potem nastała literacka moda na ponure, pełne uraz i kompleksów obrazy rodzin nieszczęśliwych. Dawny heroizm zamienił się w modne cierpienia, leczone u psychoanalityków.
Tematem tabu jest również życie księży. Prawie nic nie wiemy o zastępach młodzików decydujących się pójść do seminarium duchownego, a jeszcze mniej o tych, którzy odważą się zapukać do klasztornej furty. Jacy to są ludzie, jak toczy się ich los? Jakie przeżywają szczęście i jakie dramaty?
W literaturze francuskiej istnieli w wieku XX wielcy pisarze katoliccy, tacy jak Franois Mauriac i Georges Bernanos, którzy stworzyli poruszające powieści o życiu księży niepewnych swej misji, a nawet niekiedy wiary, księży cierpiących i walczących o dotrzymanie wierności Bogu. W naszej literaturze ksiądz bywa najczęściej elementem obrazków rodzajowych. A przecież życie wybierających powołanie musi być trudne, gdyż wciąż ociera się o rzeczy pryncypialne, ostateczne. Czy żaden z nich nie doświadcza wątpliwości, rozczarowania, lęku albo wręcz marzenia o ucieczce? Czy bycie księdzem bądź zakonnikiem nie wystawia człowieka na ciężkie próby? Pisarze rzadko mają odwagę sięgnąć w te tajemnicze obszary. Najwięcej mogliby wyjawić sami powołani, ale nawet kapłani piszący wiersze cofają się przed szczerością zbyt głęboką lub bolesną.
Dramatyczne próby moralne księży pokazał w naszej literaturze najpełniej Jarosław Iwaszkiewicz w "Matce Joannie od Aniołów", "Młynie nad Utratą" i "Kościele w Skaryszewie". Walka z szatanem prowadzi tu do strasznych absurdów. Księża zdolni są nawet do zbrodni, by innego człowieka uchronić od grzechu. Ksiądz Suryn ocala w ten sposób opętaną Matkę Joannę. Spowiednik z "Kościoła w Skaryszewie" decyduje się w czasie okupacji na zabicie politycznego zdrajcy, by zdjąć ciężar tego czynu z chłopaka, któremu partyzanci wydali taki rozkaz. Ksiądz w "Młynie nad Utratą" jest równie bliski samobójstwa jak dziewczyna, którą ratuje, krzycząc: "Skoro kochasz, to żyj!".
Książka Jana Tulika jest bliska temu właśnie nurtowi dramatycznemu, który powołanie kapłańskie rozumiał jako wielkie wyzwanie przeciwko wszechobecnemu złu. Bohater książki swoje sprawy z Bogiem i ludźmi doprowadza do krańcowych sprzeczności: powołanie odczuwa raz jako szczęście, kiedy indziej jako skazanie, jako ofiarę, jako lęk Izaaka ofiarowanego Panu przez Abrahama. Jego dobroć wciąż bywa mniejsza od tkwiącego w nim okrucieństwa. W swej rodzinie nigdy nie czuł się kochany, więc nie nauczył się kochać. Najpierw chciał zostać księdzem dla kariery. Myślał o zaszczytach. Przestraszył się siebie i wtedy postanowił zostać zakonnikiem, znaleźć świętość i wyrzeczenie. Gdy za klasztorną furtą poznał swoją małość i ciężar zakonnego życia, zrezygnował z marzenia o doskonałości. Był z tych, którzy daremnie szukają sensu i celu w życiu. Minął się z powołaniem, dobrem i świętością, chociaż ich właśnie tak bardzo pragnął.
Więcej możesz przeczytać w 23/2001 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.