Aż 43 procent Polaków chce płacić podatek na zakup aparatury medycznej
W czasach, kiedy medycyna była bezradna wobec większości chorób, rodzina pacjenta udającego się do szpitala żegnała go tak, jakby już umarł. Na podstawie badań Pentora można by wnosić, że te czasy wracają. Aż dwie trzecie ankietowanych obawia się, że pobyt w szpitalu nie prowadzi do wyleczenia choroby, lecz może się zakończyć nowymi przypadłościami. Dotychczas w szpitalu obawialiśmy się wirusowego zapalenia wątroby oraz zakażeń bakteryjnych. Po opisaniu przez "Gazetę Wyborczą" poparzenia pięciu kobiet naświetlanych niesprawnym aparatem w Białostockim Ośrodku Onkologicznym możemy się bać nawet zwykłego prześwietlenia.
To, że aż 43 proc. badanych przez Pentor chciałoby zapłacić specjalny podatek na zakup nowoczesnej aparatury medycznej, dowodzi, iż nadal wielu ludzi wierzy w państwowe regulacje tam, gdzie powinien działać rynek. Przecież nauczeni wolnorynkowych reguł obywatele - nawet pod wpływem obaw o swoje zdrowie - nie powinni się godzić na dodatkowe podatki. Pytanie o dodatkowy podatek było prowokacją, bo przecież sytua-cji w służbie zdrowia nie poprawi większy fiskalizm państwa; może się to stać jedynie w rezultacie prywatyzacji całego systemu ochrony zdrowia. Na szczęście ta prywatyzacja postępuje, często wbrew politykom. Gdy dobiegnie końca, prywatny szpital nie odważy się leczyć nikogo za pomocą niebezpiecznej aparatury, bo w razie wypadku pacjent zażądałby wysokiego odszkodowania.
Więcej możesz przeczytać w 23/2001 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.