Po raz pierwszy w historii Polski kobieta ma też realną szansę na najwyższy urząd w państwie. Na naszej liście nie brakuje też nazwisk mniej oczywistych. Kolegium redakcyjne „Wprost” w drodze długotrwałych dyskusji i głosowań wytypowało 50 najbardziej wpływowych Polek.
Oto wyniki rankingu.
1. Olga Tokarczuk
Dzięki ubiegłorocznej Literackiej Nagrodzie Nobla nikt już nie może mieć wątpliwości, że polska literatura jest potęgą. Jak pisał krytyk literacki i dziennikarz „Wprost” Leszek Bugajski, pisarstwo Tokarczuk „jest swobodne i otwarte na problemy, jakimi żyje współczesny świat”. Jego zdaniem noblistka, trzecia Polka w historii, która odebrała Nobla, „z niezwykłą intuicją i wyczuciem trafia w powszechne zainteresowania i znakomicie potrafi je przekształcić w opowieści”.
Świat pokochał Tokarczuk nie tylko za jej znakomite powieści, choćby „Bieguni” czy „Księgi Jakubowe”, lecz także „za wyobraźnię narracyjną, która z encyklopedyczną pasją reprezentuje przekraczanie granic jako formę życia”, jak argumentowała Akademia Szwedzka, informując o swoim werdykcie. Olga Tokarczuk jest bowiem także najbardziej znaną na świecie polską feministką, a także zatroskaną o losy Ziemi wegetarianką, która głośno mówi o prawach zwierząt i społeczeństwie obywatelskim.
2. Małgorzata Kidawa-Błońska
Po raz pierwszy w historii Polski kobieta ma realną szansę w wyścigu o prezydenturę. Choć kampania wyborcza Małgorzaty Kidawy-Błońskiej dopiero teraz rusza pełną parą (w sobotę odbyła się jej konwencja), w sondażach dotyczących drugiej tury wyborów niemal zrównuje się z Andrzejem Dudą. Choć w przeszłości pełniła wiele funkcji politycznych (marszałka i wicemarszałka Sejmu, a także rzeczniczki dwóch rządów), długo pozostawała w cieniu. Wyszła z niego za sprawą Grzegorza Schetyny, który przed ubiegłorocznymi wyborami parlamentarnymi namaścił ją na kandydatkę Koalicji Obywatelskiej na szefową rządu. Kidawa-Błońska uzyskała bardzo dobry wynik w Warszawie, bijąc na głowę prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego. W dodatku już po wyborach potrafiła się sprzeciwić Schetynie, co uznano za jej polityczny chrzest bojowy. Niedawno w rozmowie z „Wprost” mówiła, że inspiracją jest dla niej prezydent Słowacji Zuzana Čaputová: „Wygrała wybory, choć początkowo nie była szerzej rozpoznawalna i nie miała za sobą wielkiej siły politycznej”. Teoretycznie Kidawa-Błońska będzie miała łatwiej niż Słowaczka, bo po pierwsze, jest już rozpoznawalna, a po drugie – cieszy się poparciem największej partii opozycyjnej.
3. Janina Ochojska
Gdy w kwietniu 2019 r. założycielka Polskiej Akcji Humanitarnej ogłosiła, że jest chora na raka piersi, stało się jasne, że swoją chorobę potraktuje jako okazję do kolejnej w swym życiu misji. Tak się stało – Ochojska została nieoficjalną rzeczniczką chorych na nowotwór. Bez znieczulenia opisuje swoje życie z rakiem i komentuje sytuację pacjentów onkologicznych w Polsce. W wywiadach nie szczędzi opisów, jak w Polsce wygląda leczenie i czego brakuje systemowi, ciągle borykającemu się z brakiem funduszy. „Dostaję co trzy tygodnie zastrzyk, który się nazywa herceptyna. Ostatnio, kiedy przyjechałam na zastrzyk o 9 rano, opuściłam szpital dopiero po 16. W polskiej służbie zdrowia jest fatalna organizacja, bałagan. Ludzie w szpitalu nie wiedzieli, gdzie mają się zgłosić, gdzie czekać i w końcu tyle to trwało” – relacjonowała we „Wprost”.
W ubiegłym roku Ochojska weszła też do wielkiej polityki, uzyskując mandat eurodeputowanej z list Koalicji Europejskiej.
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.