COVID to mało demokratyczna pandemia: jest na całym świecie, ale dotyka nierówno. Nawet w poszczególnych krajach atakuje tylko w niektórych regionach. Dlaczego więcej zachorowań jest w północnych Włoszech niż w południowych, w południowej Polsce niż w północnej?
Amerykanie jako pierwsi zwrócili uwagę, że duża liczba zakażeń COVID pokrywa się z regionami o wysokim zanieczyszczeniu powietrza. Podobne obserwacje zrobili Włosi: na południu Włoch, gdzie zanieczyszczenie jest niewielkie, zachorowań było mało, za to na północy, w okolicach Mediolanu, chorych było bardzo wielu. Tam jest najbardziej zanieczyszczone powietrze we Włoszech. Również Wuhan nie jest czystym miastem.
W Polsce najwięcej wszystkich infekcji jest w sezonie grzewczym, a przecież bakterie i wirusy nie lubią zimy. W okresie zimowym chorujemy częściej nie dlatego, że bakterie i wirusy są silniejsze, czy jest ich więcej, tylko dlatego, że nasza ochrona jest słabsza. Powodem jest właśnie większe zanieczyszczenie powietrza. Tlenki azotu, drobne pyły zawieszone uszkadzają nabłonek dróg oddechowych, otwierają wrota infekcjom.
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.