Kilka miesięcy temu minęła trzydziesta rocznica śmierci Jarosława Iwaszkiewicza. Był gigantem dwudziestowiecznej polskiej kultury – swoją wybitność zaznaczył w rozmaitych formach literackich, a także w działalności „okołoliterackiej”. Pozostawił imponujący objętościowo dorobek. Jakoś tak się jednak ułożyły losy jego twórczości, że w ostatnich latach to, co było w niej czystą literaturą, znalazło się na drugim planie, a na pierwszy wysunęła ta jej część, która zwykle uznawana jest za uzupełnienie głównego dorobku artystycznego.
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.