1. Brak wyciągniętej ręki do pozostałych kandydatów opozycji
Żeby pozyskać elektorat kandydatów opozycji spoza Koalicji Obywatelskiej sztab Rafała Trzaskowskiego powinien był go zacząć przekonywać jeszcze przez I turą wyborów. Próby przyciągnięcia wyborców spoza KO w końcówce kampanii dla części z nich wydały się mało wiarygodne. Szczególnie, że warunkiem wygranej prezydenta Warszawy było przekonanie do siebie wyborców, których interesy są sprzeczne – jak choćby elektoratu lewicy i Konfederacji. Na domiar złego środowiska związane z Trzaskowskim atakowały Szymona Hołownię za start w wyborach, co ostatecznie zniechęciło elektorat bezpartyjnego kandydata do oddania głosów na reprezentanta Koalicji Obywatelskiej.
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.