Wieczór wyborczy przez I turą. Sławomir Nowak na kilka chwil przed ogłoszeniem wyników stoi niedaleko sceny. Zanim zniknie w tłumie ludzi zgromadzonych przed Elektrownią Powiśle, zdążą go zobaczyć wszyscy dziennikarze. Przed drugą turą jest podobnie. A po niej wieczór wyborczy, gdzie na imprezie, stojąc obok Igora Ostachowicza, chwali się jednemu z polityków, że kampania poszła im świetnie, bo choć Rafał Trzaskowski przegrał, to różnica głosów nie była kolosalna.
– Nie potrafiłem zrozumieć, dlaczego Nowak jest taki zadowolony. Był co prawda po kilku lampkach wina, ale sprawiał wrażenie jakby nie docierało do niego, że przegrana Trzaskowskiego to katastrofa, ważne było tylko, że przegrał niewielką różnicą – opowiada zdumiony polityk opozycji. Dziś, po tym jak Sławomir Nowak został aresztowany, nieco inaczej widzi jego zaangażowanie w czasie kampanii.
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.