Po szczycie Rady Europejskiej są konkluzje. UE nie uznaje wyborów na Białorusi i oferuje pomoc finansową. Mamy konkrety?
Po pierwsze zaskakujące jest to, że odbyły się szybko dwa unijne spotkania, w tym ubiegłotygodniowe, piątkowe spotkanie rady ministrów spraw zagranicznych i środowy szczyt Rady Europejskiej. A to wszystko na apel Polski, wbrew szyderom malkontentów, którzy mówili, że nasz kraj nic nie znaczy, gra drugie skrzypce, że Litwa jest ważniejsza. Tymczasem okazało się, że to nas wysłuchano i podjęto działania. Polska jednak dużo znaczy! Po drugie wydaje się, że konkluzje są enigmatyczne, ale przywódcy unijni poszli dalej niż mogliśmy się tego spodziewać. Nie uznali wyborów, a to oznacza, że Unia Europejska nie będzie uznawać Łukaszenki na prezydenta, bo jego kadencja się skończyła. Tylko wciąż nie wiadomo jak to będzie wyglądało prawnie. I teraz wszyscy będą to drążyć.
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.