Zapewnienia Ministerstwa Edukacji Narodowej o tym, jak polskie szkoły są przygotowane na 1 września, działają na pana pokrzepiająco?
Z każdym zapewnieniem czuję coraz większy lęk. Myślę sobie, że rządzący naprawdę nie panują nad sytuacją - i że mamy do czynienia z zasadą: im bardziej ktoś uspokaja na siłę, tym bardziej próbuje zatuszować fakty.
Tak, boję się. I to lęk wielowymiarowy. Boję się choćby o dalsze funkcjonowanie szkolnictwa.
Wiele razy pan to sygnalizował, nawet przed pandemią.
To prawda, a w tym roku mamy na dodatek dość specyficznego wroga w postaci koronawirusa, którego wciąż dobrze nie znamy. Boję się o uczniów, nauczycieli, dyrektorów, rodziców i rodziny ich wszystkich. Sytuacja jest naprawdę poważna, a ministerstwo nie ma żadnego sensownego planu i na dodatek ignoruje ustalenia nauki. To się zresztą dzieje nieustannie.
To znaczy?
Od dawna nasz rząd ignoruje ustalenia nauki dotyczące psychologii czy seksuologii, a wręcz z nauką walczy. Teraz ignoruje ustalenia nauk medycznych i to w zakresie zdrowia publicznego, a zatem skala zagrożeń staje się ogromna.
O swoje zdrowie pan też się boi?
Tak. Mam kilka chorób przewlekłych, od dawna. Biorę leki. Te na rozrzedzenie krwi biorę od 8 lat. Do tego dochodzą lekarstwa wspomagające, bo mam specyficzną mutację układu krwiotwórczego. To nie są „lightowe” rzeczy. Poza tym mam alergie. Jestem jednym z tych nauczycieli, którzy częściej lądują na L4. Dla mnie kontakt z wirusem, który jest nieznany, to nie tylko coś, co budzi mój lęk, ale jest dla mnie realnym zagrożeniem.
Co zamierza pan zrobić? Za tydzień będzie się pan musiał z potencjalnym zagrożeniem konfrontować.
Nie wiem jeszcze. Albo będę prowadził lekcje zdalnie, albo z konieczności trafię na zwolnienie. W takiej sytuacji jest wielu nauczycieli i nauczycielek. Często można przeczytać, że nie chce nam się wracać do pracy, a poza tym ten cały wirus, cała ta pandemia, to jedna wielka fikcja.
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.