Płeć telefonu

Dodano:   /  Zmieniono: 
Nie przepadam za pogawędkami przez telefon. Mam wysokie rachunki, ale moje rozmowy w większości są jednominutowe. Chętnie za to korzystam z WAP. Sprawdzam pocztę elektroniczną bądź rozkład jazdy pociągów. Komórka służy mi także do ściągania danych do laptopa czy palma - zdradza Przemysław Saleta. Usługi, z których korzystamy, pozwalają ustalić płeć użytkownika aparatu komórkowego. Analiza potrzeb różnych grup właścicieli telefonów pomaga producentom w projektowaniu kolejnych modeli aparatów, a operatorom - w opracowywaniu nowych taryf.
Kilka lat temu nikt nie słyszał o większości oferowanych dzisiaj usług komórkowych. Ludzie po prostu cenili mobilność i prestiż, jakie zapewniał przenośny telefon. Teraz coraz więcej osób odkrywa możliwości, które on daje. Poszczególne funkcje zyskują uznanie różnych grup użytkowników - mówi Ryszard Woronowicz z sieci Plus GSM. Rozróżniamy cztery podstawowe cele korzystania z telefonów komórkowych: rozmowa, wymiana danych, usługi finansowe oraz rozrywka.
- Gdy wyjeżdżam na koncerty, komórka pozwala mi na kontakt z bliskimi i wtedy naprawdę dużo dzwonię. To moim zdaniem najważniejsza zaleta telefonu komórkowego - mówi Natalia Kukulska. O sposobie korzystania z komórek decyduje przede wszystkim płeć - dowodzą badania przeprowadzone przez Nokię. W wypadku telefonii bezprzewodowej potwierdza się stereotyp, że to głównie kobiety rozmawiają przez telefon; średnio dwa razy dłużej niż mężczyźni. - Rozmowa służy kobietom nie tyle do załatwiania interesów czy przekazywania ważnych informacji, ile do budowania relacji z drugim człowiekiem. Daje im poczucie, że nie są samotne - wyjaśnia prof. Zbigniew Nęcki, psycholog społeczny z Uniwersytetu Jagiellońskiego.
Z kolei mężczyźni preferują krótkie, treściwe rozmowy. Dzięki telefonowi pozyskują informacje, załatwiają interesy. Oszczędzają czas i pieniądze. Częściej niż kobiety korzystają też z serwisów informacyjnych dotyczących na przykład kursów walut czy cen akcji. Chętnie wykupują też serwis wiadomości sportowych. Stanowią prawie 75 proc. użytkowników WAP, czyli komórkowego Internetu. Protokół ten umożliwia im przede wszystkim dostęp do usług finansowych, na przykład rachunków bankowych, sprawdzenie informacji zawartych w firmowej bazie danych. Wśród osób, które wykupiły usługę szybkiego przesyłu danych (transmisję pakietową GPRS), także dominują mężczyźni.
W tym roku na całym świecie wysłanych zostanie 200 mld SMS-ów. W 1993 r., gdy system krótkich wiadomości tekstowych był wprowadzany, nie wróżono mu zbyt wielkiej kariery. Usługa przypadła jednak do gustu młodym ludziom, m.in. ze względu na niską cenę. Ponad 60 proc. wiadomości wysyłają dzieci i młodzież. - SMS-y dają młodym ludziom tak dla nich istotne poczucie bycia w grupie, przynależności do jakiejś społeczności. Nie obciążając zbytnio kieszeni, zaspokajają potrzebę kontaktu - mówi prof. Nęcki.
Komórkowe wiadomości spodobały się też kobietom. Korzystają z nich znacznie częściej niż mężczyźni. Zazwyczaj nie są to ważne informacje; raczej krótkie liściki, podobne do notatek pozostawianych domownikom na lodówce. - Kobiety cieszy sama możliwość przesłania wiadomości, a nie przekaz, jaki z sobą niosą - ocenia prof. Nęcki.
Prawie połowa użytkowników aparatów komórkowych nie ukończyła 25. roku życia, czyli dużą wagę przywiązuje do rozrywki. Dlatego nie sprzedaje się już telefonów bez gier. Producenci nie ograniczają się do prostych zabaw zręcznościowych dla jednej osoby, ale organizują interaktywne gry dla milionów. Przeprowadzona w ubiegłym roku w kilkunastu krajach europejskich Nokia Game wciągnęła ponad dwa miliony młodych ludzi. Uczestnicy musieli rozwiązywać zagadki logiczne przesyłane za pomocą SMS i przez Internet.
Młodzi użytkownicy komórek entuzjastycznie zareagowali też na możliwość zmiany dzwonków i wyświetlanych na ekranie telefonu obrazków. Usługi te niemal całkowicie zignorowały starsze osoby. Młodzież chętnie bierze również udział w plebiscytach. To właśnie nastolatki za pomocą SMS-ów masowo głosują w programach "Big Brother" i "Dwa światy".
Zachowania różnych grup właścicieli telefonów komórkowych śledzą producenci aparatów i operatorzy sieci. Popularyzacja kolejnych usług oznacza bowiem wzrost zysków. Boom SMS-owy zaowocował między innymi opracowaniem techniki T9 (podpowiadanie wyrazu po wprowadzeniu dwóch, trzech pierwszych liter), wiadomości graficznych i dźwiękowych. Gotowy jest już też system MMS, umożliwiający przesyłanie komunikatów multimedialnych, na przykład krótkiego filmu z miejsca, w którym przebywamy. Jego debiut rynkowy planowany jest na koniec roku.
Kilka lat temu operatorzy sieci komórkowych proponowali zazwyczaj dwa, trzy sposoby naliczania opłat. To już przeszłość, cenniki są coraz bardziej zróżnicowane. - Jesteśmy o krok od sytuacji, gdy oferta będzie dostosowywana do potrzeb konkretnego użytkownika, dosłownie szyta na miarę. Rozwiązanie znane już klientom biznesowym wkrótce zostanie zaoferowane abonentom indywidualnym - zapewnia Wojciech Płoski, członek zarządu sieci Era. Wkrótce nasz rachunek telefoniczny będzie odzwierciedlał to, kim jesteśmy i jaki styl życia preferujemy.

Więcej możesz przeczytać w 25/2001 wydaniu tygodnika Wprost.

Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App StoreGoogle Play.