Walczymy z epidemią w nieudolny i niekonsekwentny sposób. Tak mówił pan w Onecie. Z czego to wynika?
Już przed sześcioma miesiącami zaproponowałem uzupełnienie dotychczasowego sposobu walki z epidemią i przejście ze strategii defensywnej w ofensywną. Niestety Ministerstwo Zdrowia całkowicie zignorowało ten plan, czego skutki widzimy dzisiaj, a można to było przewidzieć. Kraje w różny sposób walczą z epidemią z odmiennymi skutkami. Proponowałem, aby wziąć przykład z państw, które odniosły sukces. Nie jest usprawiedliwieniem, że niektóre kraje też sobie nie dają rady. Czy my musimy być właśnie w tej grupie? Wykres przebiegu zachorowań plasuje nas wśród tych, którzy najgorzej w Europie radzą sobie z tym problemem, a mimo to co jakiś czas ogłaszamy jakieś iluzoryczne sukcesy. Trudno się tego słucha.
Od początku zwracałem uwagę, aby wzmocnić sanepid, który ze względu na szczupłość kadr nie jest w stanie dobrze wykonywać swoich zadań. Niedawno minister Adam Niedzielski oznajmił, że sanepid zostanie wzmocniony, bo zostaną kupione komputery. To brzmi jak kpina. Tam brakuje przede wszystkim ludzi.
Czytaj też:
Szef Naczelnej Rady Lekarskiej: W niektórych miejscach już brakuje łóżek
Czyli co dziś idzie źle w walce z epidemią?
Po pierwsze, nie nauczyliśmy się skutecznie identyfikować zakażonych. To jest najsłabszy element naszej walki z epidemią. Zgłasza się chory i jeśli dobrze pójdzie to dowiadujemy się o kilku jego kontaktach i to koniec. Nie prowadzimy konsekwentnego wywiadu epidemiologicznego, który wskazałby wszystkie osoby, z którymi chory miał kontakt. Wyciągamy wniosków z tego, co się wydarzyło na Śląsku. Tam konsekwentnie przebadano górników i ich otoczenie. W tej chwili na Śląsku jest stosunkowo mało nowych przypadków zakażeń, choć jest to jedno z najludniejszych województw w kraju. Pod tym względem województwo śląskie plasuje się na 5-6 miejscu w Polsce. A wszystko dlatego, że kilka miesięcy temu przeprowadzono tam skuteczną akcję identyfikowania wszystkich kontaktów z zakażonymi mniej więcej w taki sposób, jak to proponowałem. W związku z tym nowych zakażeń jest tam mniej.
Na Boga, czy nie możemy się uczyć z własnych doświadczeń? Gdyby nasza walka z COVID-19 w całym kraju wyglądała tak jak na Śląsku, mielibyśmy efekt wytłumienia epidemii.
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.