Niezawodny detektor. W 64 krajach, w których prowadzone były działania zbrojne, pozostało około 110 mln min. Co roku ginie przez nie lub zostaje okaleczonych 26 tys. osób. Codzienne czynności, takie jak uprawa ziemi czy wypasanie bydła, stają się śmiertelnie niebezpieczne. Dlatego szukano taniego i skutecznego sprzętu do wykrywania niewypałów. Urządzenie takie udało się zbudować w ramach projektu "Hope" prowadzonego przez Unię Europejską i European South Observatory. Zostało wyposażone w trzy detektory: radiolokator, radiometr do pomiaru mikrofal i wykrywacz metalu. Sygnały z czujników są przetwarzane przez zaawansowany system elektroniczny, co pozwala odróżniać miny od niegroźnych kawałków metalu. Urządzenie zostanie wprowadzone do użytku prawdopodobnie za trzy lata.
Bawełna 2004. Jeśli wszystko pójdzie dobrze, już za cztery lata powstaną pierwsze plantacje zmodyfikowanej genetycznie bawełny, dostarczającej oleju do produkcji margaryny. Australijscy naukowcy opracowali dwie nowe odmiany tej rośliny. Do tej pory w trakcie wytwarzania margaryny olej był utwardzany i podczas tego procesu powstawały substancje podwyższające poziom cholesterolu. W jednej z nowych odmian bawełny zablokowano gen odpowiedzialny za przekształcanie kwasów jednonienasyconych w wielonienasycone, dzięki czemu proces utwardzania stał się niepotrzebny. Druga odmiana rośliny ma zawierać zdrowszą dla ludzi kombinację kwasów tłuszczowych. W skład zwykłego oleju bawełnianego oprócz kwasu stearynowego wchodzi kwas palmitynowy, podwyższający poziom cholesterolu we krwi. Stworzona przez naukowców odmiana bawełny zawiera tylko kwas stearynowy. Jeśli zmodyfikowane rośliny przejdą pomyślnie testy, farmerzy będą mogli je kupić już w roku 2004.
Niezdrowe ryby. Ryby dostarczają organizmowi dobrze przyswajalnego białka i cennych mikroelementów, ale pod warunkiem że nie są skażone. Naukowcy z University of Illinois pod kierownictwem prof. Susan L. Schantz od 1992 r. badają wędkarzy mieszkających nad jeziorem Michigan, którzy w ciągu roku zjadają ponad 12 kg złowionych przez siebie ryb. Wyniki testów okazały się niepokojące: badani mieli kłopoty z pamięcią, a w ich krwi stwierdzono znacznie podwyższony poziom polichlorku dwufenylu (do końca lat 70. używanego jako izolator elektryczny oraz rozcieńczalnik do farb). Związek ten praktycznie nie ulega biodegradacji, a co gorsza, odkłada się w tkance tłuszczowej zwierząt. Został wycofany z użycia, kiedy stwierdzono, że wpływa niekorzystnie na rozwój płodu. Wyniki testu stanowią pierwszy dowód na to, że polichlorek dwufenylu jest groźny też dla ludzi dorosłych.
Mięso w torfie. Konserwujące właściwości torfu znali do tej pory głównie archeolodzy i badacze prehistorycznych zwierząt, którzy znajdowali w nim doskonale zachowane okazy. Norwescy uczeni z uniwersytetu w Trondheim twierdzą tymczasem, że torf może się okazać przydatny dla gospodyń domowych i specjalistów w dziedzinie przechowywania żywności. Dowodzi tego przeprowadzony przez nich eksperyment. Naukowcy przechowywali kawałki ryb przez 9-28 dni w torfie, świeżym mchu torfowcu, ekstrakcie wielocukrów zawartych w mchu i celulozie z drewna. Co jakiś czas wyjmowali je, by sprawdzić, czy zmieniła się ich barwa i zapach. Następnie przekładali do wody bogatej w składniki odżywcze i sprawdzali, jak szybko zostaną zaatakowane przez bakterie. Wyniki były zaskakujące. W normalnych warunkach ryby zaczynają się rozkładać już po dwóch dniach. Mięso przechowywane w torfie pozostało świeże niemal przez miesiąc. Jak się okazuje, za efekt ten odpowiedzialne są zawarte w torfowcu cukry, oksopolisacharydy, a nie - jak sądzono dotychczas - brak dostępu tlenu, niska temperatura czy kwaśny odczyn środowiska.
Francuski paradoks. Dzięki dużej zawartości polifenoli o właściwościach przeciwutleniających czerwone wino obniża poziom cholesterolu. Mówi się nawet o tak zwanym francuskim paradoksie: wśród mieszkańców południowej Francji zawały serca zdarzają się znacznie rzadziej niż wśród innych nacji stosujących podobną dietę, lecz pijących mniej tego trunku. Niestety, dobroczynne właściwości ma tylko wino wytwarzane z winogron ze skórkami (to one zawierają najwięcej polifenoli). Biochemik Michael Aviram z Centrum Medycznego Rambam w Izraelu opracował technologię wytwarzania białego wina o podobnych właściwościach jak czerwone. Przez osiemnaście godzin moczył w alkoholu całe winogrona i dzięki temu zawartość polifenoli w wyprodukowanym białym winie wzrosła sześciokrotnie. Poza tym alkohol wypłukał z owoców więcej cukru, więc napój był słodszy. Aviram pracuje również nad technologią produkcji wytrawnego białego wina.
Bawełna 2004. Jeśli wszystko pójdzie dobrze, już za cztery lata powstaną pierwsze plantacje zmodyfikowanej genetycznie bawełny, dostarczającej oleju do produkcji margaryny. Australijscy naukowcy opracowali dwie nowe odmiany tej rośliny. Do tej pory w trakcie wytwarzania margaryny olej był utwardzany i podczas tego procesu powstawały substancje podwyższające poziom cholesterolu. W jednej z nowych odmian bawełny zablokowano gen odpowiedzialny za przekształcanie kwasów jednonienasyconych w wielonienasycone, dzięki czemu proces utwardzania stał się niepotrzebny. Druga odmiana rośliny ma zawierać zdrowszą dla ludzi kombinację kwasów tłuszczowych. W skład zwykłego oleju bawełnianego oprócz kwasu stearynowego wchodzi kwas palmitynowy, podwyższający poziom cholesterolu we krwi. Stworzona przez naukowców odmiana bawełny zawiera tylko kwas stearynowy. Jeśli zmodyfikowane rośliny przejdą pomyślnie testy, farmerzy będą mogli je kupić już w roku 2004.
Niezdrowe ryby. Ryby dostarczają organizmowi dobrze przyswajalnego białka i cennych mikroelementów, ale pod warunkiem że nie są skażone. Naukowcy z University of Illinois pod kierownictwem prof. Susan L. Schantz od 1992 r. badają wędkarzy mieszkających nad jeziorem Michigan, którzy w ciągu roku zjadają ponad 12 kg złowionych przez siebie ryb. Wyniki testów okazały się niepokojące: badani mieli kłopoty z pamięcią, a w ich krwi stwierdzono znacznie podwyższony poziom polichlorku dwufenylu (do końca lat 70. używanego jako izolator elektryczny oraz rozcieńczalnik do farb). Związek ten praktycznie nie ulega biodegradacji, a co gorsza, odkłada się w tkance tłuszczowej zwierząt. Został wycofany z użycia, kiedy stwierdzono, że wpływa niekorzystnie na rozwój płodu. Wyniki testu stanowią pierwszy dowód na to, że polichlorek dwufenylu jest groźny też dla ludzi dorosłych.
Mięso w torfie. Konserwujące właściwości torfu znali do tej pory głównie archeolodzy i badacze prehistorycznych zwierząt, którzy znajdowali w nim doskonale zachowane okazy. Norwescy uczeni z uniwersytetu w Trondheim twierdzą tymczasem, że torf może się okazać przydatny dla gospodyń domowych i specjalistów w dziedzinie przechowywania żywności. Dowodzi tego przeprowadzony przez nich eksperyment. Naukowcy przechowywali kawałki ryb przez 9-28 dni w torfie, świeżym mchu torfowcu, ekstrakcie wielocukrów zawartych w mchu i celulozie z drewna. Co jakiś czas wyjmowali je, by sprawdzić, czy zmieniła się ich barwa i zapach. Następnie przekładali do wody bogatej w składniki odżywcze i sprawdzali, jak szybko zostaną zaatakowane przez bakterie. Wyniki były zaskakujące. W normalnych warunkach ryby zaczynają się rozkładać już po dwóch dniach. Mięso przechowywane w torfie pozostało świeże niemal przez miesiąc. Jak się okazuje, za efekt ten odpowiedzialne są zawarte w torfowcu cukry, oksopolisacharydy, a nie - jak sądzono dotychczas - brak dostępu tlenu, niska temperatura czy kwaśny odczyn środowiska.
Francuski paradoks. Dzięki dużej zawartości polifenoli o właściwościach przeciwutleniających czerwone wino obniża poziom cholesterolu. Mówi się nawet o tak zwanym francuskim paradoksie: wśród mieszkańców południowej Francji zawały serca zdarzają się znacznie rzadziej niż wśród innych nacji stosujących podobną dietę, lecz pijących mniej tego trunku. Niestety, dobroczynne właściwości ma tylko wino wytwarzane z winogron ze skórkami (to one zawierają najwięcej polifenoli). Biochemik Michael Aviram z Centrum Medycznego Rambam w Izraelu opracował technologię wytwarzania białego wina o podobnych właściwościach jak czerwone. Przez osiemnaście godzin moczył w alkoholu całe winogrona i dzięki temu zawartość polifenoli w wyprodukowanym białym winie wzrosła sześciokrotnie. Poza tym alkohol wypłukał z owoców więcej cukru, więc napój był słodszy. Aviram pracuje również nad technologią produkcji wytrawnego białego wina.
Więcej możesz przeczytać w 25/2001 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.