Wprost: Po ciężkich tygodniach kampanii prezydenckiej i wycofaniu się ze startu w wyborach, usunęła się pani w cień. Nabrała pani sił?
Małgorzata Kidawa-Błońska: Nie usunęłam się w cień, bo przez cały ten czas działam aktywnie. Nie miałam jakiejś dłuższej przerwy. Czasu wystarczyło jedynie na kilka dni nad polskim morzem. W Sejmie ciągle wiele się dzieje, więc trudno myśleć o odpoczynku. Co prawda, nie pracuję już po 16-18 godzin dziennie, trochę zwolniłam, ale każdego dnia jest co robić.
Czytaj też:
Żona Borysa Budki dla „Wprost”: Mój mąż nie jest kanapowcem
Żona więcej czasu spędza w domu. To chyba dobrze?
Jan Kidawa-Błoński: Byłem przygotowany na różne scenariusze, w tym ten, że zostanie prezydentem. Nie było pewne, jak potoczą się wybory, ale doceniam walory obecnej sytuacji.
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.