Pierwsza przemiana, jaką spowodowała „korona” w naszych umysłach, to dosłowne pojmowanie porzekadła „człowiek człowiekowi wilkiem”. Wilkiem, a raczej chodzącą bombą biologiczną. Po drugie - obserwuję u siebie rodzaj nerwicy natręctw, która polega na tym, że „widzimy” wirusy.
Parę lat temu zmarł Zygmunt Bauman i muszę przyznać, że brakuje mi Go coraz bardziej. On jeden potrafiłby wyjaśnić mi i opowiedzieć, co dzieje się na moich oczach. Wplótłby koronawirusa w historię przemian i obyczajów ostatnich lat. Od razu okazałoby się jak charakterystyczna dla naszych czasów to choroba i jakie przemiany w naszej mentalności powoduje. Niestety, muszę sobie radzić bez mojego guru.
Artykuł został opublikowany w 43/2020 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.
© ℗
Materiał chroniony prawem autorskim.
Wszelkie prawa zastrzeżone.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.