Jarosław Kaczyński nie tylko nie zdecydował się nie przyjechać na urodziny Radia Maryja do Torunia, ale nawet nie wysłał listu z życzeniami dla rozgłośni i jej twórców. W PiS spekuluje się, że nie tyle oznacza to konflikt między Tadeuszem Rydzykiem a prezesem PiS, co fakt, że rozgłośnia redemptorysty coraz bardziej traci na politycznym znaczeniu.
– Kaczyński zazwyczaj dawał list z życzeniami do przeczytania Mariuszowi Błaszczakowi, bo to on jest łącznikiem między nim a redemptorystą. Teraz nie zdecydował się nawet na taki gest – mówi polityk PiS.
I dodaje: – Słuchacze Radia Maryja mają już swoje lata, a z rozgłośni często płynie szczucie na PiS. Za dużą wagę przywiązujemy do mediów Tadeusza Rydzyka – opowiada polityk PiS. I twierdzi, że reakcja partii na słowa redemptorysty o „pokusach” powinna być o wiele bardziej ostra. – Widać po reakcji Joachima Brudzińskiego, który napisał, że wstyd mu za słowa Rydzyka i Elżbiety Witek, że Jarosław Kaczyński dał zielone światło na krytykę – opowiada nasz informator.
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.