Wygląda na to, że Watykan wcale nie zarobił takich kroci na filmie o życiu Eltona Johna, jak twierdził sam artysta, oburzony brakiem błogosławieństwa kościoła katolickiego dla związków jednopłciowych. Tak przynajmniej wynika z decyzji papieża Franciszka, który polecił od kwietnia obciąć zarobki kardynałów o 10 procent, niższego kleru o 3 do 8 procent i zamrozić płace w Stolicy Apostolskiej do 2023 roku.
Powodem cięć ma być deficyt w tegorocznym budżecie Watykanu, wynoszący aż 50 mln euro.
To dużo, biorąc pod uwagę, że Państwo Watykańskie ma mniej niż tysiąc obywateli. Braki w kasie spowodowane mają być przedłużającym się z powodu pandemii zamknięciem watykańskich muzeów. Wiele jednak wskazuje, że zły stan finansów papieskich to także skutek trwających od lat malwersacji.
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.